Czytaj też: Kraków: obchody II rocznicy tragedii smoleńskiej [ZDJĘCIA]
Pod Krzyżem Katyńskim zebrani zmówili "Ojcze Nasz" i "Wieczne odpoczywanie", złożyli kwiaty i zapalili znicze. Jeden z niesionych transparentów głosił "chcemy prawdy. Prawdy nie można zabić". O 13 w kościele Reformatów odbędzie się msza w intencji Janusza Kurtyki. Z kolei o 17.30 w Katedrze Wawelskiej msza w intencji pary prezydenckiej. Obchody zorganizowały środowiska związane z Solidarnością, Gazetą Polską i Związku Konfederatów Polski Niepodległej.
Czytaj także: Mijają dwa lata od katastrofy pod Smoleńskiem. Jesteśmy u bliskich ofiar
- Wielu mieszkańców Krakowa pojechało na obchody do Warszawy, ale tu pod Wawelem nie mogło być pustki. Dopóki będziemy pamiętać o ofiarach, które oddały swoje życie dla ojczyzny, będziemy suwerennym narodem. Inaczej zginiemy jako naród - mówiła Zuzanna Kurtyka. Podkreśliła, że 96 osób 10 kwietnia 2010 roku zginęło pod Smoleńskiem w niewyjaśnionych okolicznościach. Zarzuciła obecnym władzom kraju, że chcą zniszczyć pamięć o tej katastrofie.
Z kolei radny miejski PiS Adam Kalita skarcił za nieobecność innych radnych krakowian, sejmiku wojewódzkiego i samego prezydenta Krakowa. - Gdzie jest w Krakowie pomnik upamiętniający ofiary tej katastrofy? - grzmiał Kalita. Kolejni mówcy zarzucali władzom nierzetelne prowadzenie śledztwa w sprawie tragicznej katastrofy i manipulowanie faktami.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!