https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oblężenie biura strefy płatnego parkowania przy Kalwaryjskiej. Brakowało pracowników

Karolina Gawlik
Po godz. 13 mieszkańcy musieli czekać pół godziny na swoją kolej. Potem już było tylko gorzej, zwłaszcza że żadna kasa nie była otwarta
Po godz. 13 mieszkańcy musieli czekać pół godziny na swoją kolej. Potem już było tylko gorzej, zwłaszcza że żadna kasa nie była otwarta Anna Kaczmarz
Choć strefa płatnego parkowania została znacznie rozszerzona, mieszkańcom pozostał tylko jeden punkt obsługi klienta - przy ul. Kalwaryjskiej 35. Z powodu "małego zainteresowania" zamknięto biuro na stadionie przy ul. Reymonta. Efekt: po długim weekendzie majowym wściekli mieszkańcy czekali w wielkiej kolejce, by przedłużyć abonament lub zapłacić mandat. Mimo to na Kalwaryjskiej były otwarte tylko dwa okienka - jedno w kasie i jedno w dziale obsługi klienta.

Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Jedyne okienko w kasie i tak nie było otwarte przez cały dzień. Gdy oburzeni krakowianie pytali, co się dzieje, urzędniczka odparła, że "musi zrobić przelewy" (przez prawie godzinę). O godz. 14 w biurze było już kilkadziesiąt osób. Widząc zamieszanie, część z nich rezygnowała, inni udali się ze skargą do koordynatora biura.

- Zamknięto nam punkt przy Reymonta, choć zainteresowanie wcale nie było tak małe, jak twierdza urzędnicy - mówił nam na miejscu pan Krystian, mieszkaniec ul. Królewskiej. - To nie jest normalne, żeby mieszkańców obsługiwały dwie osoby, w tym jedna, która ustawiła sobie przy okienku "nieczynne".

Problem zgłosiliśmy do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Przedstawiciele nie wiążą oblężenia biura z zamknięciem punktu przy Reymonta, lecz z "majówką" i początkiem miesiąca. Obiecują jednak, że zwiększą liczbę pracowników.

- Przesuniemy ludzi z działu np. windykacji do obsługi mieszkańców na tak długo, jak będzie to potrzebne - mówi Michał Pyclik. - Wkrótce chcemy przekazać obsługę spółce parkingowej, by sama decydowała o funkcjonowaniu biura.

Napisz do autorki:
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
oszczędny
Należy wydzielić kilka okienek na Powstania Warszawskiego i tam sprzedawać abonamenty. Zaplecze biurwowe niech wyniesie się do gniazda Złykitu na Centralną. Kiedy skończy się ten cyrk z płaceniem grubej kasy za wynajem Kalwaryjskiej??!!
m
mieszkaniec
Przecież abonament można kupić przez internet. Zamawiasz, płacisz przelewed, dostajesz plik w pdf, który drukujesz i dajesz za szybę. Po co ci ludzie jeżdżą, stoją w kolejce i pewnie jeszcze narzekają???
3tj
Radni niech lepiej przestaną się zajmować parkowaniem bo już tyle razy się skompromitowali ,że już wystarczy .Że wspomnę tylko głupkowate i bezprawne regulacje uchylone później przez wojewodę i sądy administracyjne !!! Kolejna kompromitacja radnych to powołanie spółki parkingowej . Radni nie wiedzieli ,że spółka nie może pobierać opłat ze strefy i przeznaczać je na inwestycje parkingowe co przesądza o bezsensowności jej powołania .Ponadto okazało się ,co przewidywali obywatele ,że idea spółki jest tylko prawdopodobnie przykrywką a właściwym celem było w zamierzeniu wyprowadzenie środków z budżetu i uniezależnienie się w tym zakresie od kontroli rady ,czyli samowolka na setkach milionów .Kolejnym celem było stworzenie możliwości zatrudnienia i zarobków dla ludzi odsuniętych od swych funkcji ,bo nie było innego wyjścia , a tym sposobem można było ich wynagrodzić za lojalność a w szczególności za milczenie .
Po co więc powołano ową spółkę ?Dla kogo ? Przecież gmina ma już spółkę zajmująca się inwestycjami - ARM po co więc kolejna spółka ? Ponadto argumentacja radnych w sprawie powołania spółki byłą wręcz głupkowata ,argumentowano bowiem ,że ZIKiT nie radzi sobie ze strefą i trzeba powołać spółkę .Dziecinada .ZIKiT sobie nie radzi to jakim cudem spółka sobie poradzi ? Zatrudnią profesorów i doktorów na stanowiskach urzędniczych i do kontroli ?
To wszystko jest bardzo grubymi nićmi szyte tym bardziej ,że prezesem został były zastępca dyr. ZDiK za czasów niechlubnych rządów pewnego urzędnika oraz zatrudniono prawdopodobnie byłą kadrową z ZCK za czasów rządów pewnego urzędnika ,następnie kadrową w ZDiK za czasów niechlubnych rządów pewnego urzędnika .Jak widać trwa obsadzanie stanowisk przez cienie .
L
LBKH
Po pierwsze ,to kiedy w 2010r ZIKiT przejmował strefę od spółki ,która zarządzała strefą przez 22 lata urzędnicy twierdzili ,że zrobią to taniej i lepiej !!!!!!!!!!!!!!
Teraz widać jak wygląda lepiej i taniej !!!!!!!!!!!
K
K
Chyba dobrym rozwiązaniem byłoby płacenie abonamentu przez internet (a mandatu na pewno) i bloczek przychodziłby pocztą, albo kontroler strefy płatnego parkowania mógłby sprawdzić sam czy pojazd ma opłacony abonament - coś czytnika NFC jak to jest w przypadku KKM. Oczywiście każda karta miałaby numer rejestracyjny dobrze widoczny, żeby nie można było tego ukraść i wsadzić za szybę innego samochodu. Coś by wymyślili. Może warto zaproponować ZIKiTowi takie rozwiązanie?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska