
Kamil Pestka 6
Poprzedni występ, w Płocku, nie miał najlepszy, ale trener Zieliński jak widać nie sugerował się tym i znowu dał mu szansę. Nie zawiódł się. Pestka walczył jak lew, choć może był mniej widoczny w ofensywie, to jednak trzeba docenić jego postawę. Tak powinien grać nieustępliwy wahadłowy.

Jakub Myszor 6
Po raz pierwszy zagrał w ekstraklasie w podstawowym składzie. I dał sobie radę. Nie zjadła go trema. Widać, że to zawodnik, który ma charakter do piłki. Bardzo często był faulowany, rywale nie radzili sobie z nim bo to bardzo szybki zawodnik. Szkoda, że udanego występu nie okrasił golem, bo miał na to szansę, będąc w sytuacji sam na sam z Arturem Borucem.

Sergiu Hanca 6
Bardzo udanie łączył grę w obronie z ofensywą. Wspomagał partnerów z linii defensywnych, ale też potrafił uruchomić szybki atak – to on wypuścił w bój Myszora. Kapitan grał lepiej, niż ostatnio.

Filip Piszczek 5
Nękał ile mógł obronę Legii, ale na wiele mu ona nie pozwalała. Zmęczył defensorów i choć sam nie miał sytuacji bramkowej, to jednak swoją role spełnił. W drugiej fazie gry trener Zieliński potrzebował jednak szybkiego napastnika, stąd zmiana.