Gospodarzom świetnie ułożył się mecz, bo już w 11 min Kowalik uderzył z 6 m nie do obrony po podaniu piłki przez Repę.
Goście szybko wyrównali, Budzyn ograł Sieczkę i w sytuacji sam na sam z bramkarzem pokonał go. Miejscowi przeważali, ale długo nie potrafili potwierdzić swej przewagi.
Wreszcie 10 min po przerwie Piskorz, po dograniu Frasia, strzelił głową w długi róg. Niebawem Majcherczyk, też po centrze Frasia, strzałem z 8 m dał miejscowym już dwubramkowe prowadzenie.
Trzebinianie w pełni kontrolowali przebieg gry. A wygraną przypieczętowali na 7 min przed końcem. Wtedy to strzelał J. Pająk, Jaszczyński zdołał odbić piłkę, ale Pająk doskoczył i dobił swe uderzenie.
Miejscowi mogli więc świętować. W niedzielę czeka ich jeszcze półfinałowy mecz Pucharu Polski w Małopolsce z Garbarnią Kraków (godz. 11), a w przypadku wygranej środowy finał w Kalwarii Zebrzydowskiej.
MKS Trzebinia-Siersza – BKS Bochnia 4:1 (1:1)
Bramki: Kowalik 11, Piskorz 55, Majcherczyk 61, J. Pająk 83 – Budzyn 20. Sędziował: Michał Gurgul (Kraków). Żółte kartki: Majcherczyk, Kowalik – Czernecki, Zubel. Widzów: 550.
MKS: Wróbel – Sieczko, Kalinowski, Sawczuk, Ołownia – Repa (86 Małodobry), Domurat, Jagła (32 Fraś), Kowalik – Majcherczyk (82 J. Pająk), Piskorz (76 Dudek).
BKS: Jaszczyński – Mazur, Czernecki (42 Kaczmarczyk), Grzyb, Górszczyk – Górecki (63 Styrna), Lewicki, Budzyn, Bukowiec, Mus – Zubel.