Każde wybory rządzą się swoimi prawami. Niezależnie od tego, czy wybory są samorządu, czy do parlamentu, w tym europejskiego zawsze pełno jest plakatów i billboardów zachęcających do głosowania. Kandydaci patrzą z powierzchni reklamowych zazwyczaj zawierających obietnice wyborcze.
Na szczęście przepisy obligują kandydatów, do posprzątania wyborczych plakatów w terminie 30 dni od daty wyborów. Cześć z kandydatów chcąc przedłużyć życie reklam dokładają podziękowania za oddane głosy.
Większość reklam zniknęła już z przestrzeni publicznej, ale nie wszystkie. Najwięcej pozostało plakatów z wizerunkiem euro posła Arkadiusza Mularczyka, którego obietnicą są reparacje wojenne. Reklamy znaleźć można m.in. w Kościelisku, Poroninie, Zębie, a także w niewielkich wioskach w powiecie Limanowskim.
Wiadomo, że kandydat w tym przypadku n europosła sam nie wieszał swoich wyborczych plakatów, a firma, która została w tym celu wynajęta. Zwróciliśmy się do Arkadiusza Mularczyka z zapytaniem, czy zamierza podjąć kroki mające na celu uporządkowanie przestrzeni publicznej. Niestety nie otrzymaliśmy w tej sprawie odpowiedzi.
W przesłanym pytaniu pytamy także europosła z listy Prawa i Sprawiedliwości, czy dopełnione zostały obowiązki uiszczenia opłat w gminie Kościelisko. Na terenie trzech wiosek - Kościelisko, Witów i Dzianisz obowiązuje uchwała reklamowa, na mocy której pobierane są opłaty za wieszanie reklam w przestrzeni publicznej. Niestety i w tej sprawie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Coraz bliżej otwarcie rond na wjeździe do Zakopanego ZDJĘCIA
