Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddział detoksykacyjny i ogrzewalnia w zamian za likwidowaną izbę wytrzeźwień. Pomysły prezydenta Handzla nie do przyjęcia

Alicja Fałek
Alicja Fałek
Na nocleg w Domu Brata Alberta mogą liczyć wyłącznie osoby trzeźwe
Na nocleg w Domu Brata Alberta mogą liczyć wyłącznie osoby trzeźwe Janusz Bobrek
Prezydent Ludomir Handzel zaproponował dyrekcji sądeckiego szpitala utworzenie oddziału detoksykacyjnego, a prowadzącym Dom Brata Alberta utworzenie ogrzewalni. Tak prezydent Ludomir Handzel chciałby zastąpić likwidowaną izbę wytrzeźwień. Tyle, że żaden nie zostanie zrealizowany.

[spis_treści][/spis_tresci]

Pod koniec października Rada Miasta Nowego Sącza większością głosów „za” zdecydowała o likwidacji izby wytrzeźwień, która do końca tego roku mieści się przy ul. Śniadeckich. W ten sposób miasto ma zaoszczędzić około 2,5 mln zł. O tym, że izba przynosi straty mówiło się od lat. Ściągalność należności za pobyt w 2021 roku wyniosła zaledwie 33 proc., przy czym skorzystało z niego aż 1479 osób.

Gdzie trafią nietrzeźwi?

Teraz obowiązek zaopiekowania się osobą nietrzeźwą, która zostanie zatrzymana na terenie miasta spadnie na policję i sądecki szpital. Dyrekcja placówki obawia się, że to sparaliżuje pracę Sądeckiego Oddziału Ratunkowego. Dotychczas nietrzeźwi, którzy trafiali na SOR byli tam zaopatrywani i przewożeni na izbę wytrzeźwień. Teraz zajmą łóżka, których jest 13, z czego trzy miejsca to łóżka intensywnego nadzoru.

- Obecnie w ciągu dnia trafia do nas 5-6 nietrzeźwych, teraz ta liczba zwiększy się do 15, bo tyle średnio osób nietrzeźwych trafiało do izby wytrzeźwień - podkreśla Lidia Zelek, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu. - Kolejki znacznie się wydłużą, ponieważ udzielanie świadczeń medycznych dla osoby pod wpływem alkoholu jest dłuższe, niż dla przeciętnego pacjenta. Potrzeba m.in. przygotować jego stan higieniczny do położenia na łóżko.

Tymczasem SOR dziennie przyjmuje od 150 do 200 pacjentów, którymi opiekuje się czterech lekarzy. Nierzadko nietrzeźwi pacjenci są agresywni, demolują wyposażenie oddziału i trzeba wzywać do pomocy firmę ochroniarską. To generuje dodatkowe koszty, które musi pokryć lecznica. Tacy pacjenci często nie mają z czego zapłacić za zniszczenia. A same koszty ochrony, w zależności od liczby interwencji, już teraz pochłaniają od 80 do 100 tys. zł miesięcznie. Od nowego roku pewnie będą jeszcze wyższe.

Lekarstwem nowy szpitalny oddział i ogrzewalnia?

- Otrzymałam od prezydenta pismo z propozycją utworzenia w naszym szpitalu oddziału detoksykacyjnego. W tej chwili nie posiadamy miejsca na takowy, a istniejący Oddział psychiatryczny ma stuprocentowe obłożenie - podkreśla Zelek. - Poza tym to nie jest rozwiązanie problemu. Na taki oddział trafiają osoby trzeźwe, które chcą się leczyć, a nie pod wpływem alkoholu.

Jak się okazuje Ludomir Handzel złożył też propozycję Nowosądeckiemu Towarzystwu Pomocy im. Brata Alberta. W przesłanym piśmie zapytał o możliwość przygotowania ogrzewalni. Chodzi o wydzielenie odrębnego pomieszczenia w budynku przy ul. Szwedzkiej 18 bądź postawienie na terenie Domu Brata Alberta ogrzewanego kontenera.

- Tak, żeby zwłaszcza w okresie zimowym osoby będące pod wpływem alkoholu mogły ten czas trudny przetrwać w takim właśnie miejscu - precyzuje prezydent Nowego Sącza. - Oczekuję na odpowiedź. Mam nadzieję, że będę miał pozytywny odzew i będziemy mogli takie wsparcie dla tych osób, które są pod wpływem alkoholu zorganizować ze względów oczywiście humanitarnych.

"Nie" dla nietrzeźwych

Jak się okazuje i ten pomysł prezydenta nie spotkał się aprobatą.

- Nie ma szans, żeby w naszych strukturach powstała ogrzewalnia. Do naszego domu przyjmujemy osoby bezdomne, a podstawowym kryterium jest to, że są one trzeźwe – podkreśla Wojciech Chmura, wiceprezes Nowosądeckiego Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta.

Jak wskazuje samo utworzenie na terenie miasta ogrzewalni nie jest prostą sprawą, bo taki obiekt musi spełniać wytyczne określone rozporządzeniem ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Według nich ogrzewalnia świadczy usługi w od 1 października do 30 kwietnia, przez 7 dni w tygodniu, w godzinach od 18 do 8 lub przez całą dobę (jeżeli na terenie gminy nie funkcjonuje noclegownia). Osoby, które będą z niej korzystać muszą mieć zapewniony gorący napój, czy możliwość zmiany odzieży. Konieczny jest też dostęp do sanitariatów z ciepłą i zimną wodą, które zagwarantują możliwość przeprowadzenia zabiegów higienicznych. Do tego potrzebne jest osobne pomieszczenie do prac biurowych oraz indywidualnych rozmów z osobami bezdomnymi.

- Nie widzimy możliwości, by stworzyć takie miejsce. Aktualnie przyjmujemy do naszego schroniska i noclegowni osoby kierowane przez ośrodki pomocy społecznej – dodaje Chmura. - Natomiast w okresie zimowym udzielamy schronienia każdemu, kto jej potrzebuje, w miarę wolnych miejsc. Warunek to trzeźwość.

Sytuacja na rynku pracy w 2023 roku

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska