Nocą na Korab
W niepowtarzalnej nocnej wyprawie na Korab wzięło udział ponad 200 osób. Choć droga nie była zbyt trudna, to jednak deszcz dał się wszystkim we znaki. – Prawdziwemu turyście żadna pogoda nie straszna – przekonywali jednak odkrywcy Beskidu Wyspowego. I maszerowali na spotkanie nocy…
Tradycyjną mszę św. odprawił o północy ks. Marek Kita, proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Jaworznej. Z Jaworznej była też parafialna Orkiestra Dęta, która muzycznie towarzyszyła wędrowcom na szczycie 727-metrowej „wyspy”.
9-letni Patryk Smoroński z Krakowa został najmłodszym, a 74-letni Stanisław Pałka z Nowego Sącza najstarszym zdobywcą malowniczej wyspy. Najmilszymi piechurami wybrano zaś Jolantę Bukowiec z Jaworzna i Józefa Bukowca z Librantowa. Do grona osób dysponujących największą wiedzą o Beskidzie Wyspowym dopisano: Stanisława Stalmacha z Lipnika, Mateusza Jędrzejka i Stanisława Cepielika z Laskowej.
W dzień na Jaworz
Już kilka godzin później piechurzy byli gotowi do podboju Jaworza. W niedzielny poranek pogoda dopisała. – Tym razem słoneczko pięknie się do nas uśmiechnęło – mówili turyści. A na szczycie zameldowało się ich ponad 700. Najmłodszy z nich - Michał Bukowiec z Laskowej - miał 6 miesięcy, a najstarszy, Jan Kmak z Londynu, 94 lata!
Były oczywiście konkursy, zabawy, a także koncert zespołu „Kijom worci” z Pisarzowej. Z najdalszego miejsca świata na Jaworz przybyły Emilia i Martyna Matuszyk – z Houston w Stanach Zjednoczonych. Na beskidzkiej wyspie stawiła się też grupa członków Bolszewskiego Klubu Rowerowego „Cyklista” z Wejherowa.
W konkursie wiedzy o Beskidzie Wyspowym i gminie Limanowa, która była gospodarzem spotkania, równych sobie nie mieli Marcin Kowalski z... Wejherowa, Magdalena Banach z Lipowego i Ryszard Musiał z Kokotowa. Najmilszymi wybrano zaś Marlenę Myszkę z Chicago i ks. Stanisława Pachowicza z Chomranic. Za rodzinne odkrywanie wyróżniono dziewięcioosobową rodzinę Śliwów ze Skawiny. O duchową stronę wędrówki na Jaworz zatroszczył się ks. Stanisław Pachowicz, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny w Chomranicach, a o podniebienia piechurów Koło Gospodyń Wiejskich z Męciny.
Wiśniowa zaprosiła zaś turystów w niedzielę na Festiwal „Beskidzkie Rytmy i Smaki”. – To był kolejny niesamowity weekend w Beskidzie Wyspowym – zaznacza Czesław Szynalik.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto