Najstarsze archiwalia pochodzą z 24 lipca 1811 roku. Wtedy to dokonano remontu generalnego klasztoru. Inne datowane są na 16 sierpnia 1870 roku i opisują kolejny remont wieży klasztornej, a także codzienne życie w miasteczku.
Osobisty list w miedzianej kuli pozostawił na pamiątkę - dla następnych pokoleń starosądeczan - Wojciech Stanisław Tokarczyk, który naprawiał wieżę bramną w sierpniu 1870 roku. "Niech bendzie Pochwalony Jezus Chrystus!" - zaczyna swój list Tokarczyk (pisownia oryginalna). - "Ja niży podpisany zostawiam do wiadomości swojem potomkom, na lepszą pamiątkę, bo jusz Bogu na większą chwałę robie w tej okolicy na 9-tej wieży (...). Na tejże starosądeckiej razem w spółce swojem wojem z Nowego Sącza reperowaliśmy Wojciech Stanisław Tokarczyk i Mikołaj Skurczyński. Stary Sącz 16 sierpnia 1870".
- Siostra Salomea Stompel pierwsza przeczytała wszystkie dokumenty - mówi burmistrz Marian Cycoń. - Teraz poddane zostaną konserwacji i wspólnie z siostrami klaryskami zastanowimy się, gdzie je wyeksponować.
Metalową kulę "rozbroił" Robert Dudek, właściciel firmy remontowej ,w asyście siostry Salomei Stompel, przedstawicielek służb konserwatorskich w Nowym Sączu, oraz burmistrza Mariana Cyconia.
Siostra Salomea Stompel mówi:
Dokumenty z kopuły wieży bramnej są bardzo cenne i godne rozpowszechnienia.
Ich odczytanie nie sprawiło większych trudności, ponieważ spisane są piękną archaiczną polszczyzną, mimo że w cesarsko-królewskich Austro-Węgrzech językiem urzędowym był niemiecki. Ta niezwykła lektura daje znakomity obraz stosunków politycznych, społecznych i gospodarczych w 1811 roku. Cenne są też opisy życia mieszkańców Starego Sącza i lista obywateli, którzy wyłożyli złote reńskie na remont kopuły na wieży bramnej klasztoru w XIX w.