Ksiądz biskup już w maju br. zgłosił gotowość przejścia na emeryturę. Papież Benedykt XVI poprosił jednak, by kontynuował swą posługę do końca 2009 r. O ciężkiej chorobie biskupa wiedzieli tylko jego najbliżsi współpracownicy.
- W czerwcu, gdy gościł w naszej parafii, było widać, że bardzo cierpi - wspomina ks. Stanisław Gajewski, proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego z Olkusza.
Po raz pierwszy tego lata biskup nie odprowadził wyruszającej z Olkusza pielgrzymki diecezji sosnowieckiej.
O tym, że biskup Śmigielski pokochał olkuską ziemię, świadczyły liczne wizyty w tutejszych parafiach.
Tylko w parafii św. Maksymiliana i św. Andrzeja gościł kilkanaście razy w ciągu ostatnich kilku lat.
Celebrował większość uroczystości patriotycznych i uczestniczył w poświęcaniu figur i obrazów.
- Był niezwykle życzliwym, otwartym i prostolinijnym człowiekiem - twierdzi ksiądz Gajewski.
- Zawsze interesował się sprawami nawet najmniejszych parafii. Nie było w nim ani odrobiny pompatyczności, był niezwykle kontaktowy - dodaje ks. Henryk Januchta z parafii Dobrego Pasterza
w Olkuszu.
W niemal każdej parafii w Olkuszu są wierni, którzy chcą oddać ostatnią posługę zmarłemu biskupowi. Dla nich księża organizują przejazd na pogrzeb, który odbędzie się w sobotę o godzinie 11 w bazylice katedralnej w Sosnowcu.
Biskup Śmigielski w wieku 18 lat wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie. Potem przez dwa lata studiował teologię. Święcenia kapłańskie otrzymał 30 czerwca 1957 roku w Lublinie.
W latach 1975-1981 był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego. Decyzją papieża Jana Pawła II 25 marca 1992 roku został mianowany biskupem sosnowieckim. Był pierwszym ordynariuszem tej diecezji.
Olkuskie, które od 10 lat znajduje się w strukturach Małopolski, wciąż obejmuje opieka duszpasterska diecezji sosnowieckiej. Wyjątkiem jest wioska Gorenice i część gminy Trzyciąż.