W poniedziałek holenderska stacja RTL poinformowała, że polski kierowca podpisał już dwuletni kontrakt z Williamsem, a informację tę potwierdził m.in. Jason Swales z NBC Sports. Wcześniej o parafowaniu umowy informował także choćby francuski Canal+. Już kilka godzin po informacji przekazanej przez RTL rzecznik prasowy Williamsa zaprzeczył jej w rozmowie z serwisem "The Drive".
Spekulacje jednak nie ustały. Część dziennikarzy donosiła, że do oficjalnego ogłoszenia porozumienia miałoby dojść podczas zaplanowanego na najbliższy weekend Grand Prix Abu Zabi. Po wyścigu na torze Yas Marina odbędą się posezonowe testy F1, w których udział ma wziąć właśnie Kubica.
Williams postanowił w końcu uciąć wszelkie spekulacje i wydać oficjalny komunikat. "Rozmowy z Robertem Kubicą nadal trwają i wciąż nie wiadomo, kto zajmie miejsce Felipe Massy w sezonie 2018. Wydamy oficjalny komunikat w tej sprawie, gdy tylko będziemy mieć coś do zakomunikowania. Nie planujemy jednak żadnego oświadczenia w ten weekend w Abu Zabi" - czytamy w oświadczeniu.
TRZY WRZUTY. Kto jak nie Marco Paixao? Arka musi utrzymać korzystny trend