https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz. 30 razy podkładał ogień na klatkach schodowych. Został zatrzymany?

FB Osiedle Młodych
Podpalacz lub podpalacze od prawie miesiąca terroryzowali mieszkańców os. Młodych podpalając klatki schodowe. Jedna z osób, która ma prawdopodobnie związek ze sprawą, została zatrzymana. Trwa dochodzenie.

Do ostatnich zdarzeń doszło w nocy z soboty na niedzielę (17 na 18 lutego). Ktoś podpalił kilka tablic ogłoszeniowych znajdujące się wewnątrz bloków przy ul. Konopnickiej 7, Reja 1, Krasińskiego 2 i 6, Orzeszkowej 11 i Nałkowskiej 9.

Najwięcej uszkodzeń jest w klatce V na ul. Reja 1, gdzie nadpalony został spory fragment ściany. Zwęgloną tablicę wyniesiono przed klatkę. Szybciej udało się opanować ogień w II klatce w bloku przy ul. Konopnickiej 7. Tam została delikatnie nadpalona tablica ogłoszeniowa. Możliwe, że podpaleń byłoby więcej. Na szczęście ok. godz. 3 nad ranem na ul. Tuwima policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o podkładanie ognia. Szedł ulicą zaraz po tym, jak kilkaset metrów dalej płonęły tablice.

Policja nie chce na razie udzielać innych informacji w tej sprawie. Marika Guzik-Gajda z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu potwierdza, że zatrzymano jedną osobę. - Ale nikomu nie przedstawiono jeszcze zarzutów. Cały czas trwają czynności - zaznacza policjantka.

Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że zatrzymano mężczyznę, który ma ok.33 lata i mieszka na ul. Pakuska. Może być niezrównoważony psychicznie i niebezpieczny.

- Trzeba mieć naprawdę nierówno pod sufitem, żeby robić takie rzeczy - mówi pani Aneta z os. Młodych. Woli nie podawać swojego nazwiska, żeby podpalacz się nie zemścił. Do podpaleń dochodzi w nocy i nad ranem, kiedy wszyscy spokojnie śpią. Gazy i dym może łatwo dostać się do mieszkań. Poza tym od ognia może się zająć cały budynek. - Boimy się, bo trudno się nie bać, kiedy ma się świadomość, że podczas, gdy śpimy za naszymi drzwiami może czaić się podpalacz. Aż ciarki człowieka przechodzą - mówią mieszkaniec osiedla. - U mnie to było ok. 4-5 nad ranem. Dopiero rano zauważyłem, co się wydarzyło - nie ukrywa mężczyzn.

Do pierwszych podpaleń klatek schodowych doszło w nocy z 25 na 26 stycznia. Ogień podłożono w 12 miejscach, w blokach przy ul. Tuwima, Sosnowej, Konopnickiej, Reja, Krasińskiego. Obiektem piromana były głównie gabloty z ogłoszeniami. Największe szkody w postaci okopconej aż do drugiego piętra klatki spowodowane zostały w bloku na ul. Sosnowej 46. Zniszczenia były tak duże, że trzeba było gruntownie odmalować całą klatkę. W pozostałych przypadkach zniszczone zostały gabloty i okopcone mniej lub bardziej ściany.

Niecały tydzień później podpalacz zaatakował po raz kolejny. W nocy z 31 stycznia na 1 lutego płonęły trzy klatki w blokach przy ul. Orzeszkowej i Konopnickiej. Potem przerwa była nieco dłuższa. Z 10 na 11 lutego podpaleń dokonano w 11 klatkach schodowych przy ul. Nałkowskiej, Żeromskiego, Baczyńskiego, Konopnickiej, Reja, Krasińskiego.

Blok przy ul. Reja 1 został nawet zdewastowany dwukrotnie. Styczniowej nocy podpalacz wyżył się na gablocie ogłoszeniowej, a przy jednej z kolejnych „akcji” podpalił wycieraczkę przy drzwiach mieszkania.

W sumie straty sięgają kilkunastu tysięcy złotych.

Podpalacz wybierał zwykle bloki z drzwiami bez zabezpieczeń. - Ale i to nie jest regułą. Klatka IV na ul. Krasińskiego 1 pomimo sprawnego domofonu nie oparła się wandalowi - mówi radny Michał Mrówka, który skierował do burmistrza prośbę o zwiększenie patroli policji i straży miejskiej. - Nie wykluczamy tezy o seryjnym podpalaczu - informuje Marika Guzik-Gajda. Na razie jednak nie wiadomo, czy podpalacz był jeden czy kilku. Podpalaczowi grozi kara do 5 lat więzienia.

Do burmistrza Olkusza trafił wniosek mieszkańców o zainstalowanie choć w kilkunastu miejscach monitoringu. To nie jest jednak na razie możliwe. - Monitoring ma sens, ale jak się nim obejmie całe miasto, a nie jedno, wybrane osiedle - podkreśla Emilia Kotnis-Górka z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu. - Na ten moment nie ma w budżecie pieniędzy na ten cel - dodaje.
Domofonów nie instaluje także Olkuska Spółdzielnia Mieszkaniowa, która administruje blokami, gdzie dochodziło do podpaleń. Gmina pożyczyła natomiast policji dwie mobilne fotokomórki.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Jak zabezpieczyć dom przed pożarem?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Gazeta Krakowska

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska