Olkusz. 40 kilometrów w dwie godziny. Podróż DK 94 ze Srebrnego Miasta do Krakowa to koszmar dla kierowców. Kiedy będą zmiany?

Kierowcy z Olkusza i okolic regularnie skarżą się na czas przejazdu odcinkiem drogi krajowej numer 94 łączącym Srebrne Miasto z Krakowem. Zgodnie z ich relacją podróż około 40-kilometrowym odcinkiem krajówki może zajmować nawet półtorej godziny. Postanowiliśmy to sprawdzić.

Do Krakowa wyjechaliśmy z olkuskiego rynku o 9.30. Przez pierwsze kilkanaście kilometrów jechaliśmy w „sznurze” aut ciągnącym się za dwiema ciężarówkami, które pod górkę zwalniały do około 30 kilometrów na godzinę, choć można tam było jechać 90 km na godz. A takich "szybkich" odcinków na tej trasie nie ma wiele.

Ostatecznie ciężarówki udało się wyprzedzić dopiero w Gotkowicach. To nie pomogło jednak na długo. Po kolejnych kilku kilometrach znów trafiliśmy na „sznur” aut, w którym jechaliśmy aż do ronda w Modlnicy. Stamtąd pozostała cześć drogi przebiegła już bez większych problemów, ponieważ do dyspozycji mieliśmy więcej niż jeden pas ruchu.

Na parkingu przy Galerii Krakowskiej byliśmy o 11.51. Czas przejazdu zajął nam zatem godzinę i 21 minut. A to przecież nie są godziny szczytu.

O podobnych odczuciach mówią kierowcy z powiatu olkuskiego.

- Wyjazd autem do Krakowa to męka. Ciągle hamowanie i przyśpieszanie. Można oszaleć, jak kierowca przede mną boi się wysepek i hamuje przy nich do 10 albo 20 kilometrów na godzinę – mówi Adrian Kownacki z okolic Olkusza.

- Najgorzej jedzie się w dni robocze, gdy ludzie jadą do pracy. Zazwyczaj staram się omijać utrudnienia, ale nie zawsze się da. Gdy jadę na przykład do galerii handlowej to wybieram Śląsk. Do Katowic może jest dalej, ale jedzie się szybciej i wygodniej – komentuje Marcin Kulak, kierowca z Olkusza.

W godzinach szczytu na dojazd do Krakowa trzeba liczyć dwie godziny, o ile na drodze nie ma innych utrudnień, jak wypadek albo remont.

Będą zmiany na DK 94?

Na trasie często prowadzone są różne prace. W ostatnich kilku latach na przykład wybudowano rondo w Modlnicy i wyremontowano most nad torami w Olkuszu. Zapytaliśmy zatem zarządcę drogi, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie (GDDKiA) o to czy dojdzie do rozbudowy DK 94. Dwa pasy w każdą stronę marzą się wszystkim olkuszanom.

- Prace związane z przebudową DK94 na odcinku Kraków – Olkusz mają na celu przede wszystkim poprawę bezpieczeństwa ruchu w tym pieszych i rowerzystów. Nie będzie to jednak miało istotnego wpływu na skrócenie czasu podróży – informuje Monika Skrzydlewska z GDDKiA w Krakowie.

Alternatywą dla kierowców jest podróż „bocznymi” drogami na przykład przez Sułoszową, Skałę, Cianowice Duże, Przybysławice i Zielonki. Podróż zajmuje jednak podobną ilość czasu, ale nie denerwują się na innych kierowców. Jest to zatem dobre wyjście jedynie w przypadku korków na krajówce spowodowanymi jakimiś wydarzeniami.

Dla niektórych dobrym rozwiązaniem jest rezygnacja z podróżowania prywatnym samochodem i skorzystanie z pociągów. Podróżujący nimi pasażerowie mają do dyspozycji sześć połączeń od 5.08 do 20.46. Czas przejazdu koleją wynosi około 65 minut. Kosz biletu to dziewięć złotych.

Historia potwierdza: Rosjanie to barbarzyńcy. Rozmowa Oleny z ukraińskim historykiem