Wkrótce podczas ważnych uroczystości miejskich burmistrz Olkusza Roman Piaśnik może występować w srebrno-złotym, ozdobnym łańcuchu. Dotychczas reprezentacyjne klejnoty mieli jedynie przewodniczący Rady Miejskiej oraz naczelnik Urzędu Stanu Cywilnego.
Mieszkańcy i radni uważają, że wykonanie takiego klejnotu to dziwna i zbędna fanaberia burmistrza. - Mieszkańcy oczekują innych działań ze strony gospodarza miasta, chociażby w zakresie przyciągnięcia do Olkusza inwestorów. Insygnia będą traktowane jako niepotrzebny wydatek - zaznacza radny Michał Mrówka.
Tym bardziej że inni gospodarze o wiele większych od Olkusza gmin takich błyskotek nie mają. W Oświęcimiu urzędników zdziwiło w ogóle pytanie „Gazety Krakowskiej, czy prezydent ma łańcuch. Nikt nie wpadł tam na pomysł, żeby coś takiego wykonać, bo, jak mówią, „po co?”.
W gminie Chełmek w momencie zaprzysiężenia burmistrza używany jest łańcuch, który na co dzień znajduje się w Urzędzie Stanu Cywilnego. Jest w magistracie od lat. Jest tam jeszcze jeden łańcuch, który nie był jednak nigdy używany. To klejnot ufundowany w 1969 r. przez spółki córki zakładu obuwniczego. Jest pamiątką i znajduje się w gablocie na sali sesyjnej.
Czy Andrzej Saternus, burmistrz Chełmka chciałby jeszcze jeden łańcuch, tylko dla siebie? - Nie mam parcia na to, żeby się czymś wyróżniać, nie mam parcia ani na łańcuch ani na koronę - żartuje Saternus.
W olkuskim urzędzie tłumaczą, że łańcuch nie jest wymysłem burmistrza tylko radnych, którzy w ubiegłym roku poparli nowy statut miasta i gminy Olkusz. W dokumencie był m.in. zapis o łańcuchu. - Na etapie wprowadzania zmian w statucie radni byli jednomyślni - zwraca uwagę Ryszard Ryza, radny gminny i przewodniczący Komisji Statutowej. - Możliwe, że część z nas po prostu na słowa o łańcuchu nie zwróciła uwagi - przyznaje radny Mrówka. Poza tym zdaniem radnych nawet jeśli w statucie jest zapis o możliwości wykonania łańcucha dla burmistrza, nie znaczy to, że trzeba to od razu realizować. Radni PiS zapowiadają, że będą głosować przeciw wykonaniu łańcucha bądź wstrzymująco.
Radny Ryza chce przyozdobić burmistrza. - Jestem bardzo zadowolony z tego, że Olkusz znajdzie się wreszcie wśród miast, w których burmistrz podczas najważniejszych uroczystości zakłada insygnium w postaci łańcucha - zaznacza.
Roman Piaśnik czeka na łańcuch, bo wierzy, że mieszkańcy chcą, by go nosił: - Jeśli jest taka wola, aby również burmistrz Olkusza reprezentował miasto podczas podniosłych wydarzeń w łańcuchu, to ja oczywiście się z tym zgadzam - przekonuje. - Tym bardziej że łańcuch zostanie już w naszym mieście przez wiele pokoleń, symbolizując nie tylko bogatą historię, ale również ciągłość władzy - dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Olkuskie, chrzanowskie. Raperzy oceniają łańcuchy władz
Projekt autorstwa Stanisława Jakubasa pozytywnie zaopiniowała Komisja Heraldyczna przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Łańcuch składał się będzie z 29 ogniw, w tym 11 ogniw dekoracyjnych oraz zawieszenia z herbem miasta. Na ogniwach umieszczono graficzne odniesienia do historii miasta oraz wypisano nazwy wszystkich sołectw w gminie. Klejnot zostanie wykonany z metalu w kolorze srebrnym, co ma nawiązywać do sięgających czasów średniowiecza tradycji górnictwa rud srebra i ołowiu. Wybrane elementy łańcucha będą pozłacane, co ma z kolei stanowić nawiązanie do bogactwa miasta, zarówno w znaczeniu materialnym, jak i bogactwa tradycji.
Nad kwestią wykonania łańcucha dyskutowali już radni w ramach Komisji Praworządności, którzy pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały ustanawiającej insygnia burmistrza Olkusza. Zanim trafi ona pod obrady całej Rady Miejskiej, opinię wyda jeszcze Komisja Kultury, Promocji i Ochrony Zabytków. Wycena łańcucha i jego przygotowanie mają nastąpić wówczas, gdy zostaną wygospodarowane pieniądze na ten cel. Szacuje się, że cena takiej błyskotki może zaczynać się od 10 tys. zł.