To było dla nich nie lada wyzwanie. Tym bardziej, że Marcin, gitarzysta i jeden z założycieli zespołu Party Hard trzy tygodnie przed występem złamał prawą rękę. Ostatecznie udało się kapeli jednak wystąpić w programie „Must be the music” i zgarnąć trzy przychylne opinie jurorów. - To było spore utrudnienie. Gips udało się zdjąć tuż przed występem. I tylko na występ - mówi Jakub Kubański, basista i współzałożyciel zespołu. - Braliśmy pod uwagę zastępstwo, ale z drugiej strony to nie byłoby to.
Dla zespołu występ w show programu Polsat był dużą szansą i wyzwaniem. - Z drugiej strony często udział w takich programach postrzegany jest jako komercja, sprzedanie się. Postanowiliśmy jednak nie kalkulować, tylko robić swoje - mówi Kuba.
Zespół zdecydował się wykonać cover znanego kawałka „Seven Nation Army” z repertuaru grupy The White Stripes. - To utwór bardzo rozpoznawalny, rockowy hymn, który był dla nas wyzwaniem. Pozwolił pokazać nasz charakter, ale jednocześnie musieliśmy uważać, żeby go nie popsuć - tłumaczy Kuba. Ich aranżacja przypadła jurorom do gustu. Uznali, że grupa ma wyczulenie na brzmienie i jest zgrana. - Chciałbym usłyszeć was w waszych własnych utworach - powiedział Piotr Rogucki. Jedynie Kora była na „nie”. Jej zdaniem Maria nadużyła wokalu. - Krytyczne uwagi są dla nas ważne, pokazują, że trzeba pracować. Są motywacją - podkreśla Kuba. - Rogucki zwrócił uwagę, że za dużo chcieliśmy pokazać na raz - mówi Kuba i tłumaczy, że to dlatego, że bardzo im zależało, by dobrze się zaprezentować. Basista cieszy się, że poza konstruktywną krytyką była masa miłych słów.
Teraz jury wybierze z zespołów, które przeszły dalej te, które znajdą się w półfinale. Party Hard czekają z niecierpliwością na decyzję. Tymczasem powoli przymierzają się do uporządkowania swoich pomysłów i nagrania nowego materiału. Ostatnią płytę „The worst od” wydali sami i sami ją sprzedają.- Chcemy się cały czas rozwijać - podkreśla Kuba.
Party Hard
Zespół powstał w 2011 r. w Olkuszu z inicjatywy Marcina Skipiały (gitarzysta) i Kuby Kubańskiego (basista). Niedługo potem dołączyła do nich wokalistka Maria Green oraz Damian Czopek (perkusista). W 2013 roku miejsce Damiana Czopka zajął Maciek Dzik. Potem były kolejne przetasowania jeśli chodzi o grę na perkusji. Podczas występu „Must be the music” na perkusji grał Maciek Grzanka. Już nie ma go już w zespole. Jego miejsce zajął Lesław Nowak.