Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Urzędnicy opuszczają rozpadający się budynek

Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Sipika-Ponikowska
Katarzyna Ponikowska
Pracownicy olkuskiego magistratu muszą opuścić starą część budynku do końca grudnia. Obiekt się sypie i Inspektorat Pracy uznał, że przebywanie w nim zagraża bezpieczeństwu ludzi.

Inspektorat Pracy podjął decyzję, że urzędnicy muszę wyprowadzić się ze starego skrzydła Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu do końca 2016 r. Część ludzi już została przeniesiona do nowej części budynku. - Jest to spore wyzwanie organizacyjne - nie ukrywa Michał Latos z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.

Straż miejska w parafii
Najtrudniejsza do przeniesienia jest straż miejska. Razem z biurkami, szafkami, komputerami trzeba też przetransportować system monitoringu. Strażnicy od stycznia urzędować będą w parafii Bazyliki św. Andrzeja w Olkuszu. - Parafia oczyszcza pomieszczenia - mówi Michał Latos.

Ściana przy obecnej siedzibie straży na parterze praktycznie się rozpada. Jest tam pęknięcie na pęknięciu. Kosmetyczne naprawy niewiele dają.

Podobnie na piętrze, gdzie mieściło się Biuro Rady. Teraz pracownice są już przeniesione do innej sali. Naczelnik wydziału organizacyjnego urzęduje razem z biurem prawnym. Zmienne godziny pracy sprawiają, że nie ma przeładowania w pokojach. Swoją siedzibę zmienia też wydział ochrony środowiska i gospodarki odpadami komunalnymi oraz wydział geodezji i gospodarki mieniem. - Część urzędników z tych dwóch wydziałów, którzy mają kontakt z petentami, przeniosą się na dół - wyjaśnia Michał Latos. Dwóch inspektorów z wydziału geodezji ulokowanych zostaje blisko kasy, co będzie dodatkowym ułatwieniem dla mieszkańców gminy załatwiających sprawy w urzędzie.

Żeby nowe pomieszczenia były przestronniejsze na korytarzach urzędu stanęły ogromne szafy. Przechowywane są w nich dokumenty, do których rzadko się sięga.

20 urzędników mniej
Urzędniczki z wydziałów i komórek, które są przenoszone, uważają, że nowe pomieszczenia nie są mniejsze od starych.
- Miejsca jest wystarczająco - zapewnia Zofia Dziura w Biura Rady. Przytakuje jej koleżanka z pokoju, Maria Filipiak. Całe przedsięwzięcie jest o tyle łatwiejsze, że jest mniej urzędników. Kiedy Roman Piaśnik dwa lata temu obejmował stanowisko burmistrza, w magistracie pracowało 180 osób. Teraz jest ich 162, a od nowego roku będzie 160. To daje 20 stanowisk pracy mniej do przygotowania.

Dla mieszkańców gminy przenosiny urzędników niewiele zmienią. Kiedy już cały proces się zakończy, na parterze zawiśnie nowa tablica informacyjna z numerami pokojów i informacjami, kto gdzie urzęduje.

Zamkną budynek
Mieszkańcy o zmiany się nie martwią, ale dziwią się, jak można było doprowadzić obiekt do takiego stanu. - Czy kolejni burmistrzowie nie widzą tego, że tynk się sypie i ściany pękają? Musi komuś spaść sufit na głowę, żeby zobaczył, jaki jest stan budynku? - komentuje Marta Mróz z Olkusza. - Już budynek dawnego starostwa stoi opuszczony i się rozpada. To samo ma być z urzędem? - dodaje kobieta.

Problemem jest ciągły brak pieniędzy na remont. Według wstępnego kosztorysu potrzeba by było 4-5 mln zł. Na razie ich nie ma, budynek pozostanie więc na razie zamknięty. Do czasu, kiedy uda się zdobyć niezbędną kwotę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska