https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz: wielki problem z psimi kupami

Małgorzata Gleń
Henryka Paśkiewicz z rodezjanem Szyszką po spacerze zostawiają czyste osiedle
Henryka Paśkiewicz z rodezjanem Szyszką po spacerze zostawiają czyste osiedle Małgorzata Gleń
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Nowa" z Olkusza rozpoczyna walkę o czystość osiedla Słowiki. Chce by z zieleńców, trawników i chodników już na stale zniknęły psie kupy. Jak to zrobić? Wprowadzić wśród mieszkańców "modę" na sprzątanie po swoich pupilkach. Pierwszy krok już zrobiono. Posiadaczom psów rozdano trzy tysiące papierowych torebek z łopatkami.

- Każdy pomysł na pozbycie się z osiedla psich kupek jest dobry - nie ma wątpliwości Mirosław Banyś, mieszkaniec bloku przy ul. Kosynierów. - Nie mam nic do psów. Kupy muszą robić. Od odpowiedzialnego właściciela wymagam za to, by po nim posprzątał. Mało kto to robi - dodaje mężczyzna. Henryka Paśkiewicz po osiedlu spaceruje z Szyszką, rodezjanem. - Po niej nie da się nie posprzątać, bo to, co po sobie zostawia, jest za duże, by udawać, że się nie widzi - śmieje się pani Henryka.

Czytaj także:**Oświęcim: zabytki z listy UNESCO to wielka ruina (ZDJĘCIA)**

Teraz, gdy dostała kilka papierowych torebek na kupki z papierowymi, wygodnymi w użyciu łopatkami, sprzątanie po Szyszce jest łatwiejsze. Jak obliczono w spółdzielni "Nowa", na osiedlu Słowiki jest około 300 psów na niecałe 2 tysiące mieszkańców.

Czytaj także:**Klasztor w Alwerni po pożarze to przejmujący widok (ZDJĘCIA)**

W całym Olkuszu psów jest około 6 tysięcy. Podobne liczby psów są w Oświęcimiu i Chrzanowie. Wystarczy, że każdy z nich raz dziennie zostawi po sobie "minę", a już robi się kilka ton nieczystości dziennie. Problem jest szczególnie widoczny po zimie, kiedy znika śnieg. We wszystkich miastach obowiązują podobne regulaminy utrzymania czystości i porządku. Zobowiązują one właścicieli psów do niezwłocznego usuwania zanieczyszczeń spowodowanych przez nie na klatkach schodowych, chodnikach, ulicach, placach zabaw, zieleńcach i innych miejscach publicznych. - Nieprzestrzeganie przepisów może kosztować, według najnowszego rozporządzenia Rady Ministrów, od 50 do nawet 500 złotych - ostrzega właścicieli psów Waldemar Choczaj, komendant olkuskiej straży miejskiej.

I nie ma się tu co tłumaczyć, że kupka była mała. Nawet taka ratlerka może kosztować 500 zł, w zależności od okoliczności. - Strażnik czy policjant wystawiając mandat kierują się kilkoma wytycznymi, także tym, czy do łamania przepisów dochodzi notorycznie. Wtedy z całą pewnością mandat będzie wyższy - dodaje komendant. Na os. Słowiki właściciele psów dostali od spółdzielni po dziesięć specjalnych torebek na psie odchody. Rozniosły je dozorczynie.Na razie nie ma specjalnych koszy do wyrzucania nieczystości, ale spółdzielnia myśli już o ich zakupie. "Psie" torebki będą niebawem sprzedawane w dwóch sklepach na osiedlu.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Brutalna wojna o turystę. Kto podpala meleksy?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
psianędza
A kaganiec na mordzie to gdzie?
s
suka
podatek podobno placa wlaściciele srajacych stworzen..Dlaczego go sie nie sprawdza?skąd SM Nowa miala kase na te łopatki i torebki?
A
Adam
pojęcia obce właścicielom psów srających na miejski trawnik i sikających w piaskownicy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska