https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni dzień księgarni muzycznej "Kurant". Legendarne miejsce kończy działalność

Anna Piątkowska
Księgarnia muzyczna "Kurant" kończy działalność
Księgarnia muzyczna "Kurant" kończy działalność Andrzej Banaś
Cyklem koncertów księgarnia muzyczna "Kurant" pożegnała się z krakowianami. 31 października kultowe miejsce Krakowa zakończyło swoją działalność. Bywalców pożegnał recital Mirosława Czyżykiewicza.

"Po 32 latach jesteśmy zmuszeni zamknąć naszą działalność" - takim komunikatem księgarnia "Kurant" kilka tygodni temu pożegnał się z swoimi bywalcami. O kłopotach właścicielki z opłaceniem rosnącego czynszu pisaliśmy w grudniu zeszłego roku. To kolejne kameralne miejsce, które znika z mapy miasta.

- Zwyczajnie nas nie stać - mówi Maria Mirota-Cofur, właścicielka "Kuranta".

Prawa rynku i biznesu nie biorą pod uwagę takich aspektów jak legendarna atmosfera miejsca...

- Kiedy w ubiegłym roku dostaliśmy od Arcybractwa Miłosierdzia, które jest właścicielem kamienicy, informację o podwyższeniu czynszu, wiedziałam, że nie będziemy w stanie zapłacić takiej kwoty, jakiej od nas oczekiwano. Już to, co płacimy teraz – 20 tys. netto miesięcznie – jest dla takiej działalności jak nasza ogromnym wyzwaniem. Sprzedajemy książki, płyty, kawę, ciastka, a przy 100-procentowej podwyżce czynszu, bo o takiej kwocie była mowa, nie będziemy w stanie na niego zarobić. Zastanawiałam się, co mogłabym zrobić, żeby ocalić to miejsce i wpadłam na pomysł, by zwrócić się po przyjacielsku do dyrektora wydawnictwa muzycznego PWM z pytaniem, czy nie zechciałby nam pomóc - mówiła nam o powodach zamknięcia działalności właścicielka "Kuranta" Maria Mirota-Cofur. - Wyglądało na to, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. PWM miał się przygotować do tej współpracy, a do tego czasu Arcybractwo przedłużało nam co miesiąc umowę na kolejny miesiąc - dzięki wstawiennictwu dyrektora PWM Daniela Cichego, ponieważ od pewnego czasu ksiądz Łukasz Michalczewski, który reprezentuje Arcybractwo nie chciał już ze mną rozmawiać. Przestał nawet odbierać telefony po tym, jak w mediach ukazały się informacje o tym, że Arcybractwo chce podnieść nam czynsz.

Współprowadzenie księgarni wraz z PWM- em okazało się jednak niemożliwe.

- Przed wakacjami dostałam umowę od PWM, wówczas okazało się, że partnerstwa w niej nie ma. Według tejże umowy mogłabym prowadzić to miejsce na zasadzie franczyzy, co oznacza, że nie miałabym żadnej decyzyjności jeśli chodzi o charakter miejsca, artystów, których chcę tu zapraszać, nawet naszą stronę internetową musiałabym zlikwidować. Takie warunki nijak się miały do wcześniejszych ustaleń - wyjaśniała nam Maria Mirota-Cofur.

31 października zamknęła się długa historia legendarnego miejsca.

Czy ceny na cmentarzach wzrosły?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska