Marek Dudek był prezesem Zjednoczonych Złomex od 1986 roku. Został nim w wieku zaledwie 20 lat. Pod jego okiem klub przeżywał najlepszy okres w swojej 80-letniej historii.
W latach 2002-2003 i 2012-2016 Zjednoczeni Złomex grali w klasie okręgowej. Od trzech lat występują w klasie A (obecnie zajmują trzecie miejsce w tabeli grupy wielickiej; z powodu śmierci prezesa nie rozegrali ostatniego meczu). W lipcu podczas jubileuszu klubu jego szef otrzymał Odznakę Zasłużonego Działacza Małopolskiego Związku Piłki Nożnej.
Zmarły prezes uchodził za człowieka-orkiestrę w swoim klubie. - Poświęcił mu całe swoje serce. Bywał na prawie każdym meczu i treningu. Nie przyjmował słowa "porażka". Nie mógł się z nią pogodzić. Zajmował się finansami, sprzętem, pozwoleniami na budowę, kosił trawę, malował płot, przygotowywał grilla, robił mnóstwo innych rzeczy związanych z funkcjonowaniem klubu. Rozumieliśmy się rewelacyjnie. Był niesamowitą osobą. Takiego prezesa życzyłbym każdemu klubowi - mówi trener A-klasowej drużyny Tomasz Kępski.
Marek Dudek przed objęciem fotela prezesa był zawodnikiem (w wojsku grał w rezerwach Hetmana Zamość), potem także trenerem (Zjednoczonych). Z futbolem związali się też jego synowie. Tomasz gra w Zjednoczonych Złomexie, Michał w Hetmanie Zamość, a Artur jest sędzią. Brat zmarłego prezesa Krzysztof występował w Proszowiance, a drugi brat Witold jest gospodarzem obiektu. W klubie udziela się również ich siostra Agata, której pomaga jej córka Olga. Żona byłego szefa klubu Renata pracuje w SP w Branicach.
Wisła Kraków. Przypominamy niektóre chwile Pawła Brożka - dz...
Wisła Kraków. Legenda "Białej Gwiazdy" Mauro Cantoro kończy ...
Wisła Kraków. Tak Radosław Sobolewski pracował na miano lege...
Piękne dziewczyny na trybunach małopolskich stadionów [ZDJĘCIA]
- Najmłodsi kibice na trybunach Cracovii w ostatnich latach
- Legenda Wisły prowadzi dom spokojnej starości w USA. W grudniu skończył 63 lata
- W tych latach wiślacy stawali na podium MP
- Wiślacy, którzy mogą się pochwalić największą liczbą trofeów
- Te drużyny z Małopolski najdłużej sięgały seryjnie po trofea
- Graffiti w Krakowie: Wisła, Cracovia i Hutnik na budynkach
