Nie oszukujmy się, większość odwiedzających przyjeżdża do Oświęcimia głównie do Muzeum Auschwitz-Birkenau. Zaniedbana trasa prowadząca do miejsca pamięci nie wpływa zachęcająco do poznania pozostałych miejsc w Oświęcimiu.
Wysiadający z pociągu widzą wielki plac budowy. Na tymczasowym dworcu można zakupić jedynie bilet, oczywiście jeśli turysta zza granicy zdoła do niego trafić, ponieważ brakuje informacji w języku angielskim o dworcu tymczasowym.
W ub. piątek (17 stycznia) biletomat i tak był zresztą zepsuty, o czym zdezorientowanych pasażerów informował pan z małego sklepiku, który mieści się w baraczku z poczekalnią.
Po drodze do Muzeum odwiedzający spotyka chylące się, stare tabliczki, które wskazują drogę do muzeum. Dalej napotyka wiele zarośli, które niejednokrotnie wystają na chodnik i zmuszają do schylenia głowy.
Wiele budynków straszy odrapanym wyglądem oraz zniszczonymi ogrodzeniami. Chodniki również wymagają naprawy ze względu na liczne krzywizny oraz dziury. W tym miejscu większość turystów rozpoczyna zwiedzanie miasta i to właśnie droga prowadząca do Muzeum Auschwitz powinna być wizytówką Oświęcimia.
Oczywiście urzędnicy miasta nie odpowiadają za wszystkie zaniedbania, bo część z nich to budynki oraz posesje prywatne. Ale może czas się zastanowić czy da się zrobić coś z tym problemem i zadbać o takie miejsca?
