Oświęcim. Koronawirus torpeduje imprezy sportowe. W hokejowym półfinale na pewno bez kompletu publiczności

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Powodem zwołania spotkania przez prezydenta Janusza Chwieruta z szefostwem oświęcimskiego klubu była decyzja Głównego Inspektora Sanitarnego, rekomendującego odwołanie wszystkich imprez masowych powyżej 1000 osób, odbywających się w zamkniętych pomieszczeniach.

– Wszyscy chcemy, aby mecze odbyły się z udziałem oświęcimskiej publiczności. Jednak rozprzestrzenianie się koronawirusa ma dynamiczny przebieg. Będziemy więc monitorować rozwój wydarzeń i na bieżąco podejmować odpowiednie działania – powiedział prezydent Janusz Chwierut. Dodał też, że zgodnie z zaleceniem rządu decyzję odwołaniu imprez masowych może podjąć wojewoda małopolski. Wtedy też organizator będzie się musiał do niej zastosować.

- Na razie wysłaliśmy pismo do wojewody z informacją z jakich państw mamy w swojej drużynie obcokrajowców i czy w ostatnim czasie opuszczali Polskę – wyjawił Paweł Kram, prezes spółki Oświęcimski Sport. - Na razie tyle zrobiliśmy z naszej strony. Pocieszające jest to, że – zgodnie z decyzją wojewody – każda impreza masowa będzie sprawdzana indywidualnie. Wiemy już na pewno, że wpuszczeniu maksymalnej liczby widzów nie ma mowy. Jeśli mecze odbędą się przy publiczności, to najwyżej dla tysiąca osób.

W związku z tym, klub nie prowadzi przedsprzedaży biletów na mecze półfinałowe. Jeśli mecz zostanie dopuszczony do rozegrania przy ograniczonej liczbie widzów, wejściówki będą sprzedawane dopiero w dniu meczu.

Sportowy24.pl w Małopolsce