- To, że zawodnicy nie są razem, wcale nie oznacza, że całkowicie leniuchują – rozpoczyna Krzysztof Pękala, dyrektor sportowy Soły. - W tym tygodniu chłopcy trenują według indywidualnej rozpiski. Mają dłuższe niż zazwyczaj urlopy, ale pod warunkiem, że na pierwszy trening przyjdą już odpowiednio przygotowani. Nie ma czasu na zbijanie zbędnych kilogramów w krótkiej letniej przerwie. Zwłaszcza, że pierwszy sparing, przeciwko BKS-owi Bielsko-Biała, zagramy już dwa dni po rozpoczęciu zajęć.
W Sole doszło do drobnych ruchów kadrowych. Zrezygnowano z usług Łukasza Ząbka, Mateusza Wowry, Dawida Skiernika i Igora Szopy. Poza Ząbkiem, wszyscy zawodnicy skończyli wiek młodzieżowca.
Wciąż nieznana jest przyszłość innych młodzieżowców, czyli Arkadiusza Czapli i Jakuba Wykręta. Byli wypożyczeni z Gwarka Zabrze (Czapla) i Podbeskidzia Bielsko-Biała (Wykręt). W ich przypadku potrzebna jest zgoda nie tylko samych zawodników, ale trzeba byłoby jeszcze rozmawiać z ich macierzystymi klubami. - To są chłopcy rodem z Oświęcimia, ale nie wiem, czy dalej chcą grać w Sole. W poprzednim sezonie występowali głównie w rezerwach, choć zaliczyli też epizody w pierwszym zespole – wspomina dyrektor Pękala. - Niektórzy młodzieżowcy mają już swoich...menedżerów, więc doprawdy trudno powiedzieć, jakie mają plany. Nie zamierzamy się jednak z nikim licytować. Oglądałem wszystkie mecze nie tylko „jedynki”, ale także rezerw, więc znam możliwości swoich zawodników. Wychodzę z założenia, że nie ma ludzi niezastąpionych. Jeśli komuś nie będą odpowiadały nasze warunki, nie będę nikogo zmuszał do występów w Sole.
Już na pierwszym sparingu ma się pojawić spora grupa testowanych zawodników. Przypomnijmy,że oświęcimianie mają umowy partnerskie z Podbeskidziem Bielsko-Biała i Piastem Gliwice, więc nie będą mieli problemów z naborem zawodników, a ofert nie brakuje. Do Soły wpłynęło ich sporo, co cieszy działaczy, że oświęcimski klub ma już dobrą markę nie tylko w Małopolsce. Dyrektor w pierwszej eliminacji musi weryfikować kandydatów na podstawie pisemnych ofert, więc zaproszenie na testy jest już drugim etapem weryfikacji.
- Pocieszające jest to, że porozumiałem się ze wszystkimi wiodącymi zawodnikami – podkreśla Pękala. - Do rozmów o kontynuację gry w naszym klubie powrócił Krzysztof Hałgas, który najpierw testował się w innym klubie.