Na jednym z parkingów na oświęcimskim os. Zasole, kobieta wsiadając do swojego samochodu upuściła torebkę. Kiedy ją podnosiła nie zauważyła, że pod samochodem pozostał portfel. Kiedy się zorientowała, wróciła na miejsce, ale po zgubie nie było już śladu.
Wkrótce potem na jej telefon komórkowy zaczęły przychodzić SMS z informacjami o transakcjach. Wtedy zablokowała karty w bankach i powiadomiła policję.
Sprawą zainteresował się dzielnicowy Zasola, który udał się do sklepu, gdzie sprawca dokonał pierwszych zakupów.
- W trakcie przeglądania monitoringu od razu rozpoznał mężczyznę korzystającego z przywłaszczonej karty – informuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. - Okazał się nim 52-letni oświęcimianin, który miał 17-letniego wspólnika. To on znalazł karty, lecz zamiast je zwrócić, postanowił je wykorzystać ze swoim znajomym – dodaje.
Jeszcze tego samego dnia obydwaj podejrzani zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu, który opuścili już z zarzutem przywłaszczenia mienia oraz kradzieży z włamaniem.
- Za przywłaszczenie mienia grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności – wyjaśnia Jurecka. - Natomiast za posłużenie się kartą bankomatową innej osoby, co traktowane jest jak włamanie, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności – dodaje.
WIDEO: Przełom w poszukiwaniu zaginionych. Polska wprowadza system Child Alert
Źródło: TVN24, x-news
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska