Piękny, zabytkowy witraż z wizerunkiem św. Andrzeja Boboli z kościoła pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Oświęcimiu powraca do dawnej świetności w pracowni konserwacji we Wrocławiu.
Historycy sztuki podkreślają, że to jedno z cenniejszych zabytkowych dzieł tego rodzaju w świątyniach diecezji bielsko-żywieckiej. Przedwojennemu pokoleniu oświęcimian kojarzy się z wielkimi uroczystościami pobytu relikwii św. Andrzeja Boboli w mieście w 1938 roku. To była jedna z największych manifestacji religijno-patriotycznych w historii Oświęcimia.
11 czerwca 1938 r. w pochodzie z dworca kolejowego do miasta i uroczystościach powitania relikwii św. Andrzeja Boboli, które po kanonizacji w Rzymie triumfalnie wracały specjalnym pociągiem do Polski, wzięło udział 20 tys. ludzi. Co ciekawe, Oświęcim liczył wówczas 14 tys. mieszkańców, z czego połowę stanowiła ludność żydowska, która, jak zauważył ówczesny proboszcz ks. Jan Skarbek, także z tej okazji udekorowała swoje domy. Ludzie przybyli do Oświęcimia z całej okolicy.
Witraż z wizerunkiem świętego, który jest patronem Polski, powstał, aby upamiętnić właśnie tamto wydarzenie. Zaprojektowany został w 1940 r. przez Adama Mariana Giebułtowskiego, oświęcimskiego artystę malarza, krewnego Jana Matejki. Autor pochodził z rodziny Giebułtowskich z Wiśnicza. W 1912 roku wraz z żoną Stanisławą, nauczycielką, przybył do Oświęcimia i pozostał tutaj już do końca swoich dni. Zmarł w 1967 roku.
- Sam witraż powstał w 1941 roku w znanej niemieckiej pracowni Ferdinanda Müllera w Quedlinburgu - zaznacza ks. dr Szymon Tracz, konserwator architektury i sztuki sakralnej diecezji bielsko-żywieckiej.
Od tamtej pory nie był nigdy konserwowany. Czas zrobił swoje. - W styczniu witraż został zdemontowany i zabrany do pracowni specjalizującej się w konserwacji witraży we Wrocławiu - mówi ks. Edward Mazgaj, administrator parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Oświęcimiu. Podkreśla, że witraż z wizerunkiem św. Andrzeja Boboli ma szczególną wartość dla świątyni nie tylko ze względu na symbolikę i historię, która jest z nim związana, ale również jako dzieło sztuki. - Jest to kolejny krok w pracach związanych z odrestaurowaniem i odnowieniem kościoła - zaznacza ksiądz Mazgaj. Kościół WNMP jest najstarszą świątynią w Oświęcimiu. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z lat 1325 - 1327.
We wrocławskiej pracowni przeprowadzane są m.in. żmudne prace oczyszczające poszczególne elementy przeszklenia witraża, klejenie ich żywicą i uzupełnianie ubytków. - Ponadto wykonane zostanie dodatkowe oszklenie zabezpieczające oraz kraty chroniące cenny witraż przed uszkodzeniami mechanicznymi - wylicza ks. Szymon Tracz.
W diecezji bielsko-żywieckiej nie ujawniają kosztów tego przedsięwzięcia, ale podkreślają, że możliwe było dzięki specjalnemu projektowi Niemiecko-Polskiej Fundacji Ochrony Kultury i Zabytków w Görlitz, która w całości pokryje koszty konserwacji. Ponadto wybitni specjaliści z Niemiec nadzorują prace we Wrocławiu.
- Witraż ma do nas wrócić pod koniec czerwca. Wtedy planujemy jego ponowne odsłonięcie - zapowiada ks. Edward Mazgaj.
Oświęcim. Przybycie relikwii św. Andrzeja Boboli było najwię...
FLESZ: Zysk dla budżetu dzięki nowym oznaczeniom energooszczędności. W co zamieni się A+++?
ZOBACZ KONIECZNIE
