- Zaskoczyła mnie ta liczba. Myślałem, że tam zostanie wyciętych góra 20 drzew - mówi Andrzej Ścierski, członek zarządu Towarzystwa na rzecz Ziemi w Oświęcimiu. - Zbadam tę sprawę, bo takie duże wycinki nie powinny mieć miejsca.
Jak tłumaczy dyrekcja szpitala w Oświęcimiu, wycinka była konieczna, ponieważ bez niej lądowanie śmigłowców - zwłaszcza nocą - byłoby zagrożone.
- Lądowisko położone jest blisko szpitala, a tu roślinność była zbyt bujna - tłumaczy Sabina Bigos-Jaworowska, dyrektorka szpitala.
Budowa lądowiska w Oświęcimiu ma wzmocnić tutejszy Szpitalny Oddział Ratunkowy. Przez gród nad Sołą przebiega przecież droga krajowa nr 44, a to właśnie na niej dochodzi do wielu niebezpiecznych wypadków.
- To ważna inwestycja. W wielu przypadkach, gdy dochodzi do wypadków drogowych, o przeżyciu decydują minuty - mówi Marek Chodań, pacjent ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - Karetka utknie w korku, a śmigłowiec dotrze do szpitala w kilka minut.
Za miesiąc pierwsze medi-coptery będą mogły lądować na szpitalnym lądowisku w no-cy, dotychczas było to niemożliwe. Wszystko przez to, że teren był nieoświetlony.
Mieszkańcy powiatu oświęcimskiego, których zapytaliśmy o zdanie w sprawie wycinki drzew, w większości twierdzą, że to dobra decyzja.
- Czasami sekundy mogą uratować życie. Czy drzewo jest ważniejsze, od życia ludzkiego? - pyta Marcin Brzeczkowski.
Lądowisko będzie położone w odległości 50 metrów od szpitala. Podczas lądowania śmigłowca cały teren będzie rzęsiście oświetlony i odpowiednio oznakowany.
Do lecznicy wybudowana zostanie specjalna droga, którą pacjent będzie już przewożony karetką.
Już w trakcie lotu zespół lekarzy w szpitalu będzie informowany, jakich obrażeń doznał poszkodowany i czy wymaga natychmiastowej operacji.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolsce
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu