Prokuratura bada sprawę wyłudzeń w szpitalu w Oświęcimiu tzw. dodatków covidowych

Pisemne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyła administracja oświęcimskiego szpitala. Wynikało z niego, że w okresie od 1 września 2020 roku do 28 lutego 2022 roku miało dochodzić do fałszowania dokumentacji dotyczącej ewidencji czasu pracy.

Fałszowanie polegało na dopisywaniu nazwisk pracowników w książkach raportów pielęgniarskich, co umożliwiło wyłudzenie nienależnych wynagrodzeń z tytułu dodatków covidowych w łącznej kwocie około 300 tysięcy złotych. Chodzi o grupę kilkunastu osób - mówi prokurator Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Jak dodaje, do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów, ale na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego niewykluczone, że tak się stanie.

Prowadzone postępowanie dotyczy przestępstwa z art. 286 §1 Kodeksu karnego. Zgodnie z jego zapisem: Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Dyrekcja szpitala nie wypowiada się w tej sprawie, tłumacząc to trwającym postępowaniem.

Szpital Powiatowy w Oświęcimiu w czasie pandemii był na pierwszej linii frontu. W okresie największej zachorowalności w placówce funkcjonowało kilka oddziałów covidowych, przekształconych z innych oddziałów. Do dyspozycji pacjentów było oddanych blisko 150 łóżek.