O 12-letnich chuliganach terroryzujących, również przy użyciu noża, mieszkańców ul. Budowlanych w Oświęcimiu „Gazeta Krakowska” pisała przed tygodniem. Czytelników poruszyła ta historia, podobnie jak wiadomość o napadzie z nożem na właściciela Strefy Rozrywki Reset i jego syna, kilka ulic dalej.
Polała się krew
Ciepły, piątkowy wieczór. W Strefie Rozrywki Reset, na piętrze dawnego kina „Luna”, trwa dancing. Na zewnątrz pod parasolami też biesiadują ludzie. Obsługa restauracji zwraca tam uwagę 61-letniemu mężczyźnie, żeby zaopiekował się swoim biegającym między stolikami psem, yorkiem.
- W pierwszej chwili spokojnie przyznał mi rację i wydawało się, że zapnie psa na smyczy - mówi pan Dariusz, właściciel „Resetu”. - Powtórzyłem prośbę raz jeszcze i wtedy ten mężczyzna zza pazuchy wyciągnął długi, myśliwski nóż i zaczął nim wymachiwać, jak w jakimś amoku - opowiada.
Polała się krew. Właściciel restauracji dostał ciosy w klatkę piersiową i w plecy. Jego syn - w brzuch i rękę.
- Wokół stało chyba ze 30 osób i nikt nam nie pomógł, musiałem prosić jakąś kobietę, żeby zadzwoniła na policję - relacjonuje pan Dariusz. - Razem z synem trafiliśmy do szpitala. Rany zostały zszyte, teraz dochodzimy do siebie - dodaje.
Agresywnego mężczyznę przejęli policjanci, trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych oświęcimskiej komendy policji.
- W sobotę na podstawie zebranych dowodów policjanci postawili mężczyźnie zarzut uszkodzenia ciała - informuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. - W niedzielę rano zatrzymany został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu, gdzie zostały mu przedstawione prokuratorskie zarzuty. Prokurator zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze w postaci zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych oraz dozór policyjny - dodaje.
Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
- Takiego wariata, to powinni od razu zamknąć i poddać leczeniu na oddziale psychiatrycznym. Kto normalny chodzi z nożem po ulicy? No, chyba, że były milicjant - mówią oświęcimianie, którzy znają mężczyznę z pieskiem.
Niezadowoleni z obrotu sprawy są również pokrzywdzeni mężczyźni.
- Mnie i synowi udało się, ale kto inny może nie mieć tyle szczęścia, jak na niego trafi - mówi pan Dariusz. - Takich ludzi trzeba izolować, jeśli nie w zakładzie psychiatrycznym, to w areszcie - dodaje.
To uciążliwe sąsiedztwo?
Mieszkańcy bloków sąsiadujących ze Strefą Rozrywki, skarżą się na to miejsce, na hałas, podejrzane towarzystwo, nocne awantury. Zbierają podpisy pod petycją do władz miasta z prośbą o zamknięcie klubu.
- W weekend to tu się nie da żyć, awantury non stop, bijatyki i wulgaryzmy - mówią ludzie z sąsiedztwa. - Ten napad z nożem w ręce tylko nas utwierdza w przekonaniu, że lokal trzeba zamknąć - dodają.
Jak przekonują właściciele restauracji i miejsca do zabawy, ich goście są kulturalni, a porządku w lokalu pilnuje ochrona. Teraz nie tyko w czasie dancingów, ale codziennie w godzinach otwarcia lokalu.
- Pretensje, to niech mieszkańcy mają do ludzi, którzy źle się zachowują - mówią właściciele. - Wracają po nocach z innych lokali i chcą do nas wejść na „dopicie”. Ale nie zostają wpuszczeni, to wtedy okupują okoliczne krawężniki i hałasują - dodają.
W powiecie oświęcimskim:
Jak wynika z policyjnych statystyk, w ubiegłym roku policjanci z komisariatu w Brzeszczach prowadzili dwa postępowania wobec sprawcy rozboju i usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. 20-latek, który używając noża zaatakował ekspedientkę sklepu w Jawiszowicach, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Podobnie 22-latek, który napadł na ekspedientkę w Brzeszczach. W tym roku policja prowadzi sprawę napadu na 80-letniego mieszkańca os. Zasole w Oświęcimiu. Podejrzani: 29- i 42-latek od maja przebywają w areszcie tymczasowym.
Policja interweniowała:
Na podstawie wykazu interwencji przeprowadzonych przez policjantów od 1 maja br. roku (od czasu powstania lokalu Reset), w jego rejonie odnotowano osiem zgłoszeń dotyczących nietrzeźwych osób zakłócających ład i porządek oraz ciszę nocną.
WIDEO: Dzieci mówią jak jest
