https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcimskie: groby po powodzi pękają

Joanna Mielczarska
Tak cmentarz w Brzeszczach wyglądał w trakcie powodzi
Tak cmentarz w Brzeszczach wyglądał w trakcie powodzi Joanna Mielczarska
Cmentarz komunalny w Brzeszczach, gdzie pochowanych jest ponad 3,5 tysiąca osób, jest w ruinie. Nekropolia została doszczętnie zalana. Gdy woda opadła, odsłoniła ogrom zniszczeń. Niektóre mogiły są popękane i przekrzywione. Bliscy zmarłych obawiają się, czy teraz groby nie zaczną się zapadać.

- Mam tu kilka mogił. Gdy zobaczyłam, jak wielka fala zalewa cmentarz, byłam przerażona - wyznaje Barbara Chrostak z Brzeszcz. - Woda zakrywała nawet krzyże, które wystają na ponad metr nad ziemię.
Jak gdyby tego było mało, cały teren został skażony. 200 metrów od cmentarza znajduje się stacja benzynowa. Powódź uszkodziła zbiorniki z paliwem i olej napędowy dotarł aż do grobów.

- Dopiero teraz, gdy woda już opadła, widać, jakich szkód narobiła - mówi pani Barbara, spoglądając na mogiły bliskich. - Przyszłam tu, aby posprzątać brud i szlam z grobów. Ciągle czuć jeszcze w powietrzu duszący smród benzyny.

Pani Barbara, podobnie jak tysiące osób z całej gminy i okolic, którzy mają na cmentarzu przy ul. Sobieskiego bliskich, obawia się czy szczątki nie zostały naruszone. Woda przecież wciąż zalega na wiele metrów pod ziemią.

Nie jest też tajemnicą, że teren cmentarza znajduję się w strefie szkód górniczych. Jest zapadnięty i bardzo nisko położony, dlatego został dotknięty przez powódź. Prace porządkowe prowadzi teraz zakład dezynfekcji z Bielowicka pod Skoczowem. Teren musi zostać odkażony.

- Oprócz dezynfekcji na razie żadnych innych prac nie przewidujemy - mówi administrator cmentarza Barbara Pilarska. - Nie ma potrzeby ekshumacji znajdujących się tutaj zwłok.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska