WIDEO: Trzy Szybkie
Dostęp polskich pacjentów z nowotworami do terapii lekowych monitoruje Fundacja Onkologiczna Alivia za pomocą specjalnego narzędzia tzw. „oncoindexu”. Jego wartość może wahać się od -100 do 0. Ten pierwszy wynik oznaczałby, że żadnego preparatu uwzględnionego w europejskich standardach nie ma na listach refundacyjnych w naszym kraju, ten drugi, że wykaz obejmuje wszystkie innowacyjne leki z powodzeniem stosowane w Europie.
Z najnowszej analizy Alivii wynika, że po ostatnich zmianach w programach lekowych finansowanych przez NFZ obecnie wartość „oncoindexu” wynosi -70. To wynik nieznacznie lepszy niż na początku roku, lista innowacyjnych preparatów, które nie są opłacane chorym, nadal jest jednak bardzo długa.
- W onkologii pojawiają się nowe leki, które zwiększają szansę na opanowanie choroby. Europejskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej rekomenduje już nie 93, a 102 skuteczne terapie lekowe. Prawie połowa nie jest dostępna dla polskich pacjentów. W takim tempie nie dogonimy Europy, a Polacy będą nadal niepotrzebnie umierać na raka - mówi Bartosz Poliński, prezes Fundacji Onkologicznej Alivia.
W swoich raportach Alivia bierze pod uwagę preparaty wykorzystywane przez onkologów do walki z 17 rodzajami nowotworów, odpowiadającymi za największą liczbę zgonów. Dotychczas jedynym, gdzie polskie standardy leczenia były identyczne jak te europejskie, był rak jajnika. W ostatnim czasie do arsenału medyków dołączyły jednak trzy nowe leki, które w naszym kraju nie są finansowane. W raku pęcherza na cztery zalecane przez naukowców medykamenty refundowany nie jest żaden, w raku płuca z 21 innowacyjnych preparatów tylko dwa są w pełni refundowane, osiem NFZ finansuje części chorych, za pozostałe nie płaci wcale. Dzięki wrześniowej liście refundacyjnej poprawić udało się sytuację pacjentek z guzami piersi, resort zdrowia zdecydował się bowiem na dopisanie do wykazu dwóch innowacyjnych leków, które onkolodzy będą mogli podać bez ograniczeń wszystkim wymagającym tego chorym. Także w tym rodzaju raka na finansowanie nadal czekają jednak kolejne medykamenty.
- Na świecie w leczeniu nowotworów bardzo mocno stawia się obecnie na tzw. immunoterapię (polegająca na wykorzystaniu układu immunologicznego pacjenta do walki z rakiem - przyp. red.) oraz terapie celowane, oparte na specyficznych cechach genomu chorego. Te drugie w naszym kraju na razie są właściwie niedostępne. Innowacyjne leki zawsze z opóźnieniem pojawiają się na listach refundacyjnych, bo ograniczony budżet wymusza rozsądne gospodarowanie nim - komentuje dr n. med. Piotr Koralewski, ordynator oddziału Onkologii Klinicznej w krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. L. Rydygiera. - W ostatnim czasie udało się nadrobić pewne braki w raku piersi czy raku płuc. Z naszej perspektywy problemem jest jednak fakt, że za dopisywaniem nowych terapii do programów lekowych nie idzie zwiększone finansowanie. W efekcie szpitale, przyjmując kolejnych chorych, „kredytują” fundusz, nie mając pewności, czy wszystkie poniesione koszty zostaną zwrócone - dodaje.
Nowotwory co roku są diagnozowane u ok. 160 tys. Polaków. Pięć lat po rozpoznaniu żyje tylko niespełna 43 proc. z nich. Pod względem skuteczności leczenia raka lepiej od naszego kraju wypada m.in. Litwa, Słowenia czy Czechy. A eksperci szacują, że nawet 30 tys. zgonów rocznie można byłoby uniknąć, gdyby wszystkim chorym zapewnić leczenie zgodne z aktualną wiedzą medyczną.
Fundacja Alivia przygotowała specjalną petycję, w której apeluje o opracowanie i wdrożenie kompleksowej strategii walki z rakiem i budżet na jej realizację. Dokument wraz ze zbieranymi obecnie podpisami pacjentów ma trafić na biurko ministra zdrowia.
- Tak wyglądają porodówki w naszych szpitalach. Zobacz zdjęcia
- 10 pomysłów na zdrowe śniadanie
- Tak wyglądają polskie szpitale psychiatryczne [zdjęcia]
- Nie jedz tego! Te produkty zostały wycofane przez GIS
- TOP 10 krakowskich ginekologów. Sprawdź, których lekarzy polecają pacjentki [RANKING]
- Zobacz, jak wyglądają najlepsze porodówki w Krakowie!
