https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pałac Marianny Orańskiej to punkt obowiązkowy na turystycznej mapie Dolnego Śląska. Był rezydencją królewny. Nadal wygląda jak z bajki

Monika Fajge
Pałac odzyskuje dawny blask i jest punktem obowiązkowym na turystycznej mapie regionu.
Pałac odzyskuje dawny blask i jest punktem obowiązkowym na turystycznej mapie regionu. Monika Fajge
Dolnośląski pałac jak z bajki. Do dziś uchodzi za jeden z piękniejszych na Dolnym Śląsku. Wzniesiony w XIX wieku w Kamieńcu Ząbkowickim zachwyca swoją neogotycką architekturą. Był letnią rezydencją królewny niderlandzkiej Marianny Orańskiej. Pałac odzyskuje dawny blask i jest punktem obowiązkowym na turystycznej mapie regionu. Zobaczcie zdjęcia tego zachwycającego pałacu.

Spis treści

Pałac Marianny Orańskiej znajduje się niewiele ponad 80 kilometrów od Wrocławia. Dzięki dotacjom z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pałac jest sukcesywnie remontowany. W 2013 roku zrekonstruowano sklepienia w sali balowej, rok później - taras pałacowy. Pałac z roku na rok pięknieje i odzyskuje dawny blask.

Zobacz też: Wenecja u podnóża Ślęży. Kolejki do cudownego źródła ustawiają się w każdy weekend
Zerknij: Tłumy na jarmarku wielkanocnym we Wrocławiu. Na stoiskach kiełbasy i świeże wypieki
Ciekawe: Najstarsze miasto w Polsce jest na Dolnym Śląsku. Malownicze i pełne zabytków

Marianna Orańska była niderlandzką królewną


Marianna Orańska, a konkretnie Wilhelmina Frederika Louise Charlotte Marianne była królewną niderlandzka z pochodzenia. Jest uznawana za jedną z bardziej nietuzinkowych postaci kobiecych XIX wieku. Od 1830 do 1849 roku Marianna była żoną swojego ciotecznego brata Albrechta Pruskiego, najmłodszego syna króla Prus Fryderyka Wilhelma III. Urodziła pięcioro dzieci, ale tylko troje przeżyło dzieciństwo. To małżeństwo zakończyło się rozwodem w 1848 roku. Trzy lata wcześniej, w atmosferze skandalu, Marianna opuściła męża i przeniosła się do Voorburga koło Hagi w Holandii, gdzie żyła w otwartym związku ze swym masztalerzem[b] Johannesem van Rossumem

. Zabroniono jej wtedy kontaktów z dziećmi, a król Fryderyk Wilhelm IV, zakazał jej pobytu na terytorium Prus dłuższego niż jeden dzień. Z van Rossumem Marianna miała syna Jana Wilhelma. Po śmierci spoczęła na cmentarzu obok ukochanego.

Poddani nazywali Mariannę "dobrą panią", która angażowała się w życie społeczne i gospodarcze regionu. Zarządziła budowę ponad 55 km dróg, co pozwoliło rozwinąć się okolicznym wsiom i zagospodarować rozległe kompleksy leśne. Na terenach nizinnych kazała zakładać stawy rybne z hodowlą pstrąga. Założyła kamieniołomy marmuru, sfinansowała powstanie huty szkła, wybudowała trzy nadleśnictwa i 26 leśniczówek. Zatrudniała okolicznych mieszkańców. W Kamieńcu założyła szkołę dla małych dzieci, a także szpital i przytułek dla starszych i chorych. Marianna wspierała też artystów, kupowała i przebudowywała pałace.

Oto historia letniej rezydencji Marianny Orańskiej

Pierwszy projekt pałacu został przygotowany dla Marianny Orańskiej przez architekta Karla Friedricha Schinkela w 1838 roku. Rok później rusza wznoszenie budowli. Jesienią gotowe są mury parteru, filary i kolumny w komnatach oraz kawałek muru otaczającego pałac. W 1848 r. budowa pałacu zostaje wstrzymana wskutek rozwodu Marianny z Albrechtem. Pięć lat później Marianna zarządza wznowienie prac i przekazuje pałac swojemu synowi Fryderykowi Wilhelmowi Albrechtowi. Pierwsi mieszkańcy wprowadzają się do pałacu w 1857 roku. Oficjalne zakończenie budowy następuje w maju 1872 roku, po 33 latach prac.

Ciekawostka! Pałac kosztował 971 692 talary. To równowartość trzech ton złota.

Pałac kosztował 971 692 talary. To równowartość trzech ton złota.
Pałac kosztował 971 692 talary. To równowartość trzech ton złota.Monika Fajge

Zobacz też:

W 1945 r. do kamieńca Ząbkowickiego nadciąga Armia Czerwona, która wywozi z pałacu meble i dzieła sztuki. "Rok później obiekt trawi pożar i rezydencja staje się ruiną. Marmurowe podłogi oraz kolumny zostają wywiezione, aby wspomóc odbudowę stolicy po powstaniu. W latach pięćdziesiątych postępuje dewastacja pałacu" - czytamy na stronie internetowej obiektu. W 1984 pałac został wydzierżawiony prywatnemu przedsiębiorcy Włodzimierzowi Sobiechowi, który modernizuje obiekt od końca lat 80. aż do swojej śmierci w 2010 r. W kolejnych latach stan pałacu pogarsza się diametralnie. W końcu, w 2012 r. obiekt powraca pod bezpośredni zarząd gminy Kamieniec Ząbkowicki, która rozpoczyna starania o ratowanie obiektu.

Zobacz też:

Pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim - bilety, godziny zwiedzania

Pałac Marianny Orańskiej można zwiedzać tylko z przewodnikiem, codziennie od godziny 10 do 17. Zwiedzać można też mauzoleum, które znajduje się w przypałacowym parku. Od listopada do końca marca mauzoleum jest otwarte dla turystów w godzinach 10 - 15.

Ceny biletów:

  • bilet normalny – 30 zł
  • bilet ulgowy – 24 zł (dla niepełnosprawnych, młodzieży uczącej się, emerytów, rencistów, KDR)
  • bilet specjalny – 12 zł (dla mieszkańców gminy Kamieniec Ząbkowicki)
  • bilet wstępu do Mauzoleum – 13 zł
  • bilet „nocne zwiedzanie” – 40 zł
  • grupy powyżej 30 osób – 24 zł/os.
  • bilet łączony (pałac + mauzoleum): 40 zł (normalny), 34 zł (ulgowy)

Tu znajduje się pałac Marianny Orańskiej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Turystyka

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bar
7 października, 14:24, Byłem Tam:

Marianna Orańska była zaj*bistą kobietą, ale ten pałac nie wygląda, jak z bajki. Jest absurdalnie wielki, już od nowości był sztuczny - bo udawał gotyk, a teraz ta odbudowa jest powtórnie sztuczna, bo cały czas ma się poczucie bycia otoczonym przez regipsy i plastikowe okna - nawet, jeżeli to uczciwy tynk i drewno.

To jest połączenie różnych stylów w architekturze podobnie jak fasada pływalni przy ul. Teatralnej we Wrocławiu. Jest to bez wątpienia ciekawy obiekt godny zwiedzenia.

G
Gaoc
Dać za darmo partyajniakom że.dra.mordy i rozdają to co zabiorą ludziom
B
Byłem Tam
Marianna Orańska była zaj*bistą kobietą, ale ten pałac nie wygląda, jak z bajki. Jest absurdalnie wielki, już od nowości był sztuczny - bo udawał gotyk, a teraz ta odbudowa jest powtórnie sztuczna, bo cały czas ma się poczucie bycia otoczonym przez regipsy i plastikowe okna - nawet, jeżeli to uczciwy tynk i drewno.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska