Papieskiemu ceremoniarzowi towarzyszył ks. Stanisław Mieszczak, który w Komitecie Organizacyjnym ŚDM odpowiada m.in. za liturgię.
- Zwyczajem jest, że miejsca odwiedzane przez papieża wizytuje mistrz ceremonii, aby zobaczyć je osobiście i ocenić możliwość przeprowadzenia celebracji. Koordynujemy właśnie ostatnie działania przed ŚDM – mówił ks. Marini.
Zadaniem ceremoniarza papieża Franciszka jest też wskazanie, co ewentualnie trzeba jeszcze poprawić. Ks. Marini stan przygotowań przed ŚDM ocenił jednak bardzo dobrze. - Jestem zadowolony z tego, co widzę na miejscu – mówił watykański duchowny.
Po wizycie ceremoniarza wiemy już, że główne liturgie podczas ŚDM odbędą się w języku łacińskim, natomiast homilie w języku włoskim. Będą one na bieżąco tłumaczone na język polski. Franciszek nie zna polskiego, ale niewykluczone, że coś w naszym języku powie. - Być może, zobaczymy – mówi z uśmiechem ks. Marini.
Ceremoniarz zdradził także, że część liturgii odbędzie się w obrządku wschodnim, co ma podkreślić obecność tradycji wschodniej w Polsce. Szczegóły tego przedsięwzięcia są właśnie ustalane. Nie wiadomo natomiast czy papież spotka się z przedstawicielami innych wyznań, np. z Żydami.
W miniony weekend we włoskim dzienniku „La Repubblica” ukazało się ogłoszenie krakowskiej Fundacji im. Zygmunta Starego bezpośrednio skierowane do papieża Franciszka. Fundacja prowadzi akcję „Powietrze dla Krakowa” i w ogłoszeniu zaapelowała do Ojca Świętego, aby poruszył problem smogu podczas swojej wizyty w Polsce.
- Kraków potrzebuje Twojego głosu. Głosu, który obudzi sumienia i pokona bezradność. Cierpimy, chorujemy i umieramy od najbardziej zanieczyszczonego powietrza w Polsce. W Krakowie smog przyczynia się do co piątego zgonu. Zwiększa umieralność noworodków oraz ryzyko poronień i wad rozwojowych u dzieci. Odpowiada za tysiące trwałych inwalidztw i przewlekłych chorób – u dzieci i dorosłych. Franciszku, Kraków prosi o Twoje wsparcie w walce z morderczym smogiem! - głosiło ogłoszenie.