Mimo kryzysu, pieniądze na parkomaty jednak się w budżecie miasta znalazły. Gdy Targowiska Miejskie podnosiły kilka miesięcy temu opłaty, padła deklaracja o właśnie takim wykorzystaniu dodatkowych wpływów. - Dokumentacja przetargu jest już właściwie gotowa. Uwzględniamy w niej jeszcze tylko szczegóły dotyczące współpracy urządzeń z Tarnowską Kartą Miejską - mówi Jacek Chrobak, dyrektor Targowisk Miejskich.
Możliwość płacenia za parkowanie - obok gotówki - także przy pomocy TKM, to tylko pierwsza z nowinek. Parkomaty będą bowiem umożliwiać również doładowanie "portmonetki" na karcie. Wyeliminuje to konieczność uzupełniania konta w kasie Tarnowskiego Operatora Komunalnego.
Milion złotych powinien wystarczyć na zakup około 50 maszyn do pobierania opłat. Obsługiwać będą całą strefę płatnego parkowania. Większość stanie w ścisłym centrum. Na przykład na górnym odcinku ul. Krakowskiej przewidziano montaż 5 lub 6. - Założenie jest takie, by kierowcy nie mieli do parkomatu dystansu większego niż 75 metrów - wyjaśnia dyr. Chrobak.
Przetarg rozstrzygnięty zostanie jeszcze w kwietniu. Zwycięzca będzie musiał zrealizować zamówienie w ciągu trzech miesięcy. W wakacje parkomaty powinny więc już działać.
Targowiska nie zrezygnują jednak z dystrybucji także tradycyjnych blankietów parkingowych. Kolejną alternatywą będzie możliwość opłacania postoju również za pomocą telefonu komórkowego. Pod warunkiem zainstalowania w aparacie specjalnej aplikacji - tak jak w przypadku sprzedaży biletów komunikacji miejskiej. Umowa z operatorem usługi także ma być podpisana w kwietniu.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+