Wisła Sandomierz - Cracovia II 1:3 (1:1)
Bramki: 0:1 Panek 1, 1:1 Madeja 27, 1:2 Kiebzak 48, 1:3 Zjawiński 87.
Wisła: Kozłowski – Mykytyn, Beszczyński, Kabata , Bażant (70 Michalski), Szepeta, Świrk (87 Łata), Adamczyk, Kwiecień (68 Kosno) – Madeja, Wolan.
Cracovia II: Stępniowski – Moskal, Słowiak, Krasuski, Jadanowski (59 Kuligowski) – Panek (89 Poznański), Argasiński, Zejdler, Szymczak, Kiebzak (70 Ceglarz) – Dialiba (46 Zjawiński).
Sędziował: Mariusz Kuś (Tarnów). Widzów: 200.
Cracovia II wreszcie przerwała pasmo występów, w których nie mogła odnieść zwycięstwa. Ten mecz zaczęła z wycokiego „co” bo już w 1 min Łukasz Zejdler popisał się świetnym podaniem do Mariusza Panka, który nie zmarnował okazji.
Gospodarze zdobyli gola po rozegraniu rzutu wolnego z 5 m. „Pasy” jednak udowodniły swą wyższość w drugiej odsłonie. Ledwo się zaczęła, a już bramkę zdobył Szymon Kiebzak. Znalazł się sam przed bramkarzem i przelobował go. Zupełny spokój zapewnił przyjezdnym Dariusz Zjawiński zdobywając gola w zamieszaniu pod bramką.
- Nie był to łatwy mecz dla nas, choć rezultat może sugerować coś innego - ocenił szkoleniowiec Cracovii II Piotr Górecki. - . Mieliśmy jednak przewagę przez całe spotkanie. Uważam, że sędzia podarował rywalom rzut wolny, po którym zdobyli oni gola. Wolny był za rzekome za wysokie podniesienie nogi. W II połowie arbiter lepiej prowadził mecz, a my szybko opanowaliśmy sytuację. Gol Darka Zjawiń-skiego dał nam już całkowity spokój.