Od rana Pałac Długoszów w Gorlicach tętnił życiem. Kolejna odsłona Pchlego Targu przywiodła pod zabytkowe dachy sprzedawców z historyczną ofertą. Bywa ona dłuższa, czasem krótsza, ale jest w czym wybierać. Sporo dzisiaj kolorowego szkła, głównie włoskiego, doskonale znanej marki Murano. Dla orędowników lokalności jest także coś z pobliskiej huty szkła w Krośnie. Ci, którzy wolą przedmioty z „pyłkiem” też powinni być zadowoleni – w ofercie jest kilka naprawdę ładnych przedwojennych pater, stary serwis kawowy, lampy naftowe, mnóstwo monet.
Na stoiskach można było znaleźć również serwisy dedykowane konkretnym zainteresowaniom. Na przykład zapalony wędkarz powinien być zadowolony z serwisu talerzy z motywami ryb. Oko przyciąga także komplet kryształowych koniakówek, jest też kilka starych zegarów, potężnych rozmiarów budzik, a nawet słowiańskie kadzidełka, o kilkuset różnych figurkach nie wspominając. Jeśli ktoś szuka srebrnych łyżeczek, też je znajdzie. Ceny poszczególnych bibelotów wahają się od kilku do kilkuset złotych.
