Brlek prezentuje nie tylko dobrą grę, ale drgnęły również wreszcie jego statystyki. Piłkarz nie kryje, że gole mu pomagają. – Jestem bardzo szczęśliwy, że moje statystyki "ruszyły" z miejsca – uśmiecha się Petar Brlek. – Oczywiście te bramki to jest ekstra motywacja, dodatkowa motywacja, żeby grać jeszcze lepiej. Dodają mi sił. Przede wszystkim jednak moja lepsza dyspozycja w ostatnim czasie, to kwestia większej liczby minut, które spędzam na boisku.
W zespole najbliższego rywala Wisły, Lechii Gdańsk, gra Rafał Wolski, z którym Brlek występował wspólnie w Krakowie wiosną. Ich pojedynki mogą być ozdobą sobotniego spotkania. – Rafał to bardzo dobry piłkarz, ma swoją jakość, a my znamy jego atuty. Nie przygotowujemy się jednak specjalnie pod niego. Przez 90 minut będziemy rywalami i potraktujemy to starcie jak każde inne.
Petar Brlek zapytany o nieco zmodyfikowaną taktykę, w której Wisła gra obecnie piątką w pomocy, mówi: – Jeśli chodzi o mnie, to gram w tej chwili nieco mniej defensywnie niż wcześniej. Zmiana nie jest jednak duża. I tak muszę w każdym meczu dawać z siebie 110 procent.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolska