Po tym, jak Piast Gliwice w pierwszym meczu w Lesznie wygrał 6:2, losy trofeum wydawały się przesądzone. Na dodatek już po 22 sekundach gry w rewanżu Rick odegrał piłkę na środek do Edgara Vareli, a ten pokonał Jewhenija Kozłowa. Dalej w pierwszej połowie działo się już niewiele.
Leszczynianie objęli niepodziewane prowadzenie
Po przerwie gliwiczanie dalej grali niespiesznie, pewni swojej przewagi. Goście śmielej zaatakowali, co dało efekt w 34. minucie, gdy Rajmund Siecla, wykorzystując uśpienie defensywy Piasta, zagrał piłkę na długi słupek do Wiaczesława Kożemjaki, a ten wyrównał. Dwie minuty później kontrę przyjezdnych i przytomne podanie Alberta Betowskiego wykorzystał Jakub Molicki i Piast przegrywał u siebie 1:2.
Gliwiczanie bronili przewagi z pierwszego meczu
Gospodarze wycofali bramkarza, ale nie po to, by zdobywać kolejne bramki, lecz próbując wciągnąć przeciwników na swoją połowę, „kradnąc” kolejne sekundy. Leszczynianie, mimo prowadzenia w rewanżu, mieli niewielkie szanse na odrobienie strat z pierwszego meczu. Piast zadowolił się jednobramkową porażką, która i tak dawała im pierwszy w historii Puchar Polski w futsalu.
Rok wcześniej Puchar Polski w futsalu zdobył po raz piąty w historii Rekord Bielsko-Biała, po wygranym finałowym dwumeczu z Jagiellonią Białystok.
Piast i GI Malepszy to ekipy z czołowego kwartetu futsalu
W tegorocznych półfinałach Piast okazał się lepszy od Rekordu (3:2 i 5:5), a zespół z Leszna wyeliminował broniący mistrzostwa kraju Constract Lubawa (5:0, 1:3).
Te cztery zespoły wystąpią również w majowych półfinałach play off ekstraklasy (GI Malepszy – Constract i Rekord – Piast).
Rywalizacja o Puchar Polski toczyła się po raz 24. Pięć razy zdobył go Rekord, cztery – Baustal Kraków, trzykrotnie – krakowska Wisła, dwa triumfy ma w dorobku Clearex Chorzów, a po jednym – Holiday Chojnice, Jango Katowice, Kupczyk Kraków, Akademia Pniewy, Hurtap Łęczyca, Gatta Active Zduńska Wola, Red Devils Chojnice, Constract Lubawa i Red Dragons Pniewy.
