Nasza Loteria

Pidżama Porno da pierwszy koncert od czasu pandemii. W krakowskim klubie Forty Kleparz

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Arek Szymański
Pidżama Porno to jeden z najważniejszych zespołów polskiej sceny rockowej. Po przerwie spowodowanej pandemią powraca on do grania koncertów – i pierwszy z nich odbędzie się 24 lipca o godz. 20 w krakowskim klubie Forty Kleparz.

FLESZ - Epidemia nie gaśnie. Covid atakuje serce

Założycielem i liderem grupy jest wokalista Krzysztof „Grabaż” Grabowski. Pochodzi on z Piły – i to dorastając w tym mieście w latach 80. zaczął buntować się wobec ówczesnej rzeczywistości schyłkowego PRL-u. Wyjazd na festiwal w Jarocinie sprawił, że zachwycił się punkową subkulturą. W efekcie powołał do życia zespół Ręce Do Góry, który wykonywał mocno antysystemowe teksty. Ponieważ cenzura utrudniała mu występy, „Grabaż” założył nową formację – o wyróżniającej się nazwie Pidżama Porno.

- Po prostu chciałem wymyślić coś dziwacznego i zabawnego. Nie ma za tym żadnego ukrytego sensu. Dziś nie wiem czy nazwa ta przyniosła nam więcej szkody czy pożytku - kiedy graliśmy w małych miejscowościach, niektórzy myśleli, że jesteśmy jakimiś chippendalesami i robimy męski striptiz – śmieje się.

Jak przystało na zbuntowany zespół tamtych czasów, Pidżama Porno zadebiutowała w 1987 roku w Jarocinie. Dwa lata później grupa przygotowała swój debiutancki album „Ulice jak stygmaty”. Zawierał on punkowe piosenki, ale nie szybkie i hałaśliwe, jak było w tamtym czasie modne, tylko raczej melodyjne, choć nie pozbawione mocniejszej energii.

Takie też utwory zdominowały kolejne płyty formacji: „Futurista”, „Złodzieje zapalniczek” i „Styropian”. Spotkały się one z szerokim odzewem fanów polskiego rocka, czyniąc z Pidżamy Porno jedną z najpopularniejszych grup lat 90. Przyczynkiem do tego sukcesu były niewątpliwie teksty pisane przez „Grabaża”, w których z czasem zaczął on dawać wyraz swemu rozczarowaniu przemianami politycznymi w nowej Polsce.

- Szybko stało się jasne, że część ludzi, którym wtedy tak mocno kibicowałem, okazała się zwykłymi kanaliami, które nie widzą niczego poza swymi partykularnymi interesami, a liczy się dla nich tylko władza, kasa i wpływy. Dlatego postanowiłem się zdystansować do swej kombatanckiej przeszłości – wspomina.

W 2004 roku Pidżama Porno zawiesiła działalność, a „Grabaż” skupił się na nagraniach i koncertach swej nowej grupy – Strachy Na Lachy. Mimo jej dużych sukcesów, wokalista postanowił jednak jedenaście lat później reaktywować swój dawny zespół. Początkowo dawał on tylko koncerty, ale w zeszłym roku objawił światu nowy album - „Sprzedawcy jutra”, który przyniósł dwanaście premierowych nagrań.

- To świat sprawia, że ciągle się buntuję. W latach 80. był jeden rodzaj bolszewizmu, a dzisiaj – drugi. Tylko ryje się zmieniły. Ciągle mówi się nam, co mamy robić i jak postępować. Mając 33 lata uświadomiłem sobie, że najważniejszy jest dla mnie wewnętrzny spokój. Wszystko, co go burzy – budzi mój sprzeciw – mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska