https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Hołd dla silnych kobiet z czasów II wojny światowej. "Pani od polskiego" w krakowskich kinach od 9 maja

Paweł Gzyl
Sylwia Skrzypczak-Piękoś w filmie "Pani od polskiego"
Sylwia Skrzypczak-Piękoś w filmie "Pani od polskiego" Kino Świat
"Pani od polskiego" to nowy film cenionego reżysera - Radosława Piwowarskiego. Tym razem postanowił on opowiedzieć nam historię opartą na autentycznych doświadczeniach ludzi wywiezionych do przymusowej pracy w Niemczech podczas II wojny światowej.

Radosław Piwowarski to twórca niezapomnianych filmów „Pociąg do Hollywood”, „Autoportret z kochanką” i „Yesterday”, które na trwałe zapisały się w historii polskiej kinematografii. Ostatnią swą kinową fabułę nakręcił aż 28 lat temu – była to „Ciemna strona Wenus” z 1997 roku. Nagradzany na międzynarodowych festiwalach filmowych w Wenecji i San Sebastian oraz na polskim festiwalu w Gdyni reżyser powraca teraz z nowym dziełem - „Pani od polskiego”.

Piwowarski zainteresował się tym razem historię sprzed ponad ośmiu dekad. Scenariusz „Pani od polskiego” powstał na bazie autentycznych przeżyć ludzi wywiezionych do przymusowej pracy w Niemczech podczas II wojny światowej. To pierwszy polski film poświęcony temu tematowi od czasu „Miłości w Niemczech” Andrzeja Wajdy z 1983 roku. Piwowarski postanowił opowiedzieć swoją historię nieco inaczej – od kobiecej strony.

- Wychowałem się w rodzinie, w której kobiety były artystkami, nauczycielkami, bojowniczkami. Walczyły w powstaniach, zmagały się z faszyzmem i komunizmem, nędzą okupacji i PRL, zachowując godność, humor i zdrowy stosunek do szaleństw rzeczywistości. A przy tym wszystkim były opoką dla swych mężczyzn. Dorastałem wśród dzieł sztuki przedstawiających ich niezwykłość – mój stryjeczny dziadek Stanisław Przybyszewski był pisarzem, ojciec Edward – rzeźbiarzem, a mama Monika – malarką. Kobiety otaczały mnie w rzeźbach, obrazach, w książkach. Nie mogło więc być inaczej – bohaterkami wszystkich moich filmów były one – tłumaczy reżyser.

Pani od polskiego” to filmowy hołd dla kobiet z czasów II wojny światowej, opowiadający o silnej bohaterce, która poświęca się dla miłości w brutalnych okolicznościach, wierząc, że na horyzoncie tli się iskra nadziei. To również uniwersalna historia o sile przetrwania, niezgodzie na zło i próbie przeciwstawienia się losowi.

emisja bez ograniczeń wiekowych

1942 rok. Kresy. Silna i niezależna Eliza rozpoczyna pracę jako nauczycielka w wiejskiej szkole. Tam poznaje Stacha – unikającego obowiązków, za to lubiącego kłopoty chłopaka, który staje się obiektem jej fascynacji i rodzącej się w niej wielkiej miłości.

Stach zostaje jednak zesłany na roboty przymusowe na tereny III Rzeszy. Po jego wyjeździe, Eliza rodzi ich wspólne dziecko i wraz z niemowlęciem na rękach rusza śladami ukochanego. Odnajduje go we Frankfurcie i tam próbują przeżyć, mimo nieludzkich warunków i ciągłych upokorzeń.

Eliza cały czas walczy o swoją godność, życie dziecka i – co najtrudniejsze – o miłość Stacha, który początkowo uznawał ich relację tylko za przelotny romans. Teraz w ogniu wojennej próby oboje poznają się naprawdę, a istniejąca między nimi więź zmienia się wraz z upływem czasu.

W rolach głównych wystąpili w filmie: Sylwia Skrzypczak-Piękoś („Wojenne dziewczyny”) oraz Vitalik Havryla („Planeta Singli. Osiem historii”), a partnerują im zarówno polscy, jak i zagraniczni aktorzy.

- To, co się zadziało na planie „Pani do polskiego”, nie zdarza się często, a nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że bardzo rzadko. Podczas realizacji zdjęć do filmu, działa się magia, jakaś nić zawiązała się między każdym, naprawdę każdym członkiem ekipy. Miałam okazję pracować z wybitnymi specjalistami i jednocześnie wspaniałymi ludźmi. Wszystkim zależało na jednym – na zrobieniu pięknej sztuki. Wszyscy graliśmy do jednej bramki, wszyscy wspieraliśmy się i tworzyliśmy coś, co we współczesnych filmach zanika. I chyba nie tylko ja przez tych kilka miesięcy byłam w innym świecie, wiem i pamiętam, że wszyscy cofnęliśmy się w czasie – podkreśla Sylwia Skrzypczak-Piękoś.

Za powstanie filmu odpowiedzialni są uznani twórcy filmowi: nieżyjący już niestety operator Arkadiusz Tomiak („Karbala”, „Obława”), scenograf Wojciech Żogała („Kurier”, „Bogowie”) i charakteryzator Waldemar Pokromski („Chłopi”, „Zimna wojna”). Za produkcję odpowiedzialna jest Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych („Czerwone maki”, „Strzępy”).

"Panią od polskiego" można będzie oglądać w Krakowie od 9 maja w kinach Kijów, Mikro, Pod Baranami oraz Cinema City Bonarka i Galeria Kazimierz.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska