Jeśli kiedykolwiek podczas górskiej wycieczki wpadniemy do rzeki i sami nie będziemy umieli z niej wyjść, możemy być pewni, że znajdą się ludzie, którzy potrafią nas uratować!
W niedzielę w Szczawnicy zakończyło się szkolenie wodne Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wzięli w nim udział nie tylko ratownicy Podhalańskiej Grupy GOPR, ale też ich koledzy z pozostałych części Polski.
Tematem 4-dniowych zajęć było ratownictwo na wodach szybko płynących i powodziowych. Zajęcia odbywały się m.in. w rejonie przełomu Dunajca. 27 ratowników musiało za pomocą liny wyciągnąć z rzeki tonącą osobę, a także samemu wytrzymać odpowiednią ilość czasu w lodowatym nurcie.
W niedziele z kolei odbyły się egzaminy, w których ratownicy górscy sprawdzali, jak utrwaliła się wiedza, którą zdobywali przez poprzednie dni szkolenia.