FLESZ - Jak się uchronić przed cyberpandemią
Tego psa zna prawie każdy w Skotnikach. Wałęsający się tam sprytny zwierzak, mimo, że nie lubił rowerzystów, potrafił się wkupić w łaski miejscowych na tyle, że ci chętnie go dokarmiali. Na smaczne kąski mógł liczyć zwłaszcza zimą, kiedy trudniej przeżyć bez dachu nad głową.
Pies ten pozostanie w pamięci wielu ludzi z powodu niezwykłej umiejętności wymykania się z zasadzek, które przygotowywali na niego pracownicy KTOZ-u.
Inspektor Filip z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami opisuje kilka akcji, które kończyły się niepowodzeniem. I ostatnią, która zakończyła się sukcesem:
"Cwaniak przemyka między nogami i ucieka"
"Podjeżdżamy wypchanym w ludzi i sprzęt samochodem, wyskakujemy ze wszystkich stron, łapiemy naszego gagatka.
Plan na pozór prosty do zrealizowania, ale nie tym razem. Cwaniak przemyka między nogami i ucieka. Szybkie przegrupowanie, zmiana samochodu (pierwszy "spalony"), ruszamy w pościg. Pisk opon zawracanie, zajeżdżamy drogę strzelamy z siatki. Jest! trafiony. Ucieka dalej gryząc siatkę, w którą jest zaplątany. Biegniemy za nim, żeby go złapać, niestety spryciarz się wyplątuje i ucieka.
Technika na przejeżdżający samochód
Kolejna próba złapania - techniką na przejeżdżający samochód. Wychylam się z auta z narzędziem do łapania, nasz król Skotnik idzie spokojnie ulicą. Kilkukrotnie próbowaliśmy zarzucić mu tzw. pętle na szyję, ale znów bezskutecznie.
"Na cyrkowca"
Trzecim już pomysłem była metoda "na cyrkowca". Z racji, że wiedzieliśmy, iż rowerzyści nie są lubiani przez legendę na czterech łapach, wymyśliliśmy, że jeden z inspektorów wsiada na rower, bierze narzędzie do łapania i gdy "nasz cel" będzie chciał go zaatakować, ten go umiejętnie złapie. Niestety, wyliczyliśmy, że aby plan się powiódł, inspektor musiałby mieć dodatkową parę rąk. Zrezygnowaliśmy z tego cyrkowego numeru - opisuje próby złapania psa Filip"

Okiem Kielara odc. 14
Podobnych prób było jeszcze kilka, ale dopiero pomoc specjalisty z Hotelu dla Psów Jamor przyniosła sukces. W piątek 5 marca w godzinach późnonocnych udało się złapać legendę i króla Skotnik w jednym. Został przetransportowany bezpiecznie do KTOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie, gdzie odpoczywa po nocnej przygodzie. Teraz będzie czekał na właściciela, który zapewni mu dom.
- Te rasy psów są najmądrzejsze. Chcesz nauczyć psa sztuczek? Wybierz którąś z tych ras
- Kto nie może wziąć ślubu kościelnego? Oto przypadki, gdy ksiądz odmówi narzeczonym
- Tylko prawdziwe maseczki, przyłbice na Grunwald MEMY
- Kraków bogaty i biedny. Ranking krakowskich dzielnic według dochodów mieszkańców
- Nowa lista leków refundowanych. Najwięcej zmian dla pacjentów onkologicznych