Trzecioligowy gwiazdozbiór z ul. Chałupnika w dwóch meczach rozegranych w tym miesiącu zdobył 9 goli. I w obu tych meczach – wysoko wygranym z KS Wiązownica oraz przegranym z Podlasiem Biała Podlaska – motorem zespołu był Torres. 32-letni skrzydłowy, który w Krakowie jest od września ubiegłego roku.
Hiszpan do Wieczystej trafił po ponad czterech latach spędzonych w AEL Limassol, po rozegraniu prawie stu meczów w cypryjskiej ekstraklasie. Ponad setkę występów ma w niemieckiej 2. Bundeslidze, ale to już głębsza historia. Z krakowskiego punktu widzenia liczą się dokonania piłkarza w żółto-czarnych barwach. W ubiegłym sezonie zdobył w III lidze dziewięć bramek, miał cztery asysty, wywalczył rzuty karne. Poznaliśmy dobrze jego walory: dynamikę, dużą chęć do wchodzenia w pojedynki, umiejętność ich wygrywania dzięki dobremu dryblingowi, oczy otwarte na kolegów z zespołu. W wielu meczach Torres był królem bocznych sektorów boiska.

W nowej kampanii Hiszpan ma w dorobku 5 bramek, w tym trzy z rzutów karnych. Wrzesień rozpoczął efektownym występem przeciwko KS Wiązownica. W meczu tym dwie bramki zdobył nie tylko on, ale też Paweł Łysiak – środkowy pomocnik, który do Wieczystej przyszedł przed sezonem po występach w Kotwicy Kołobrzeg.
A na koniec sierpnia w krakowskiej drużynie pojawił się Christoph Knasmüllner. Ofensywny środkowy pomocnik, 31-latek, który za sobą ma pięć sezonów w Rapidzie Wiedeń, a w dorobku ponad dwieście meczów w austriackiej Bundeslidze.
Od zatrudnienia przez Wieczystą Sławomira Peszki minęły już ponad trzy lata, więc zdążyliśmy się oswoić z tym, że transfery krakowski klub robi grube, przy czym wielu zawodników z mocnym CV dało potem Wieczystej dużo mniej, niż się po nich spodziewano. Knasmüllner akurat początek ma konkretny: w debiucie zdobył gola głową, w drugim meczu – precyzyjnym strzałem z 17 metrów. A w sumie w tych dwóch występach spędził na boisku godzinę. Następny krok to wejście do podstawowego składu, być może już w najbliższą sobotę, w spotkaniu z Orlętami Radzyń Podlaski.
W rankingu Piłkarskie Orły graczom z III ligi o zwycięstwo nie jest łatwo, bo za gola otrzymują 1 punkt, podczas gdy zawodnicy z ekstraklasy – 2 pkt, z I ligi – 1,75 pkt, a bramka w II lidze wyceniana jest na 1,5 pkt. Ale Karol Stanek, napastnik Kalwarianki, udowodnił w sierpniu, że nawet zawodnik z IV ligi (0,625 pkt za gola) może być tu najlepszy.
