Kibiców Cracovii pasjonuje przede wszystkim jedna - czy "Pasy" znajdą się w ekstraklasie? Teraz są pod kreską (4. miejsce), ale do zakończenia pozostały jeszcze cztery kolejki. Nie ma już meczów ważniejszych i mniej ważnych. Z Polonią Bytom krakowianie po prostu mają obowiązek w sobotę wygrać (początek meczu godz. 18). Teoretycznie to nie powinno być trudne zadanie, ale "Pasy" niejednokrotnie źle znosiły rolę murowanego faworyta.
- Piłkarze Polonii zdają sobie sprawę z tego, że już spadli z ligi. Ale co im pozostaje? Będą chcieli grać jak najlepiej i się pokazać - przestrzega przed lekceważeniem rywali trener Cracovii Wojciech Stawowy.
Szkoleniowiec "Pasów" musi znowu dokonać pewnych zmian w jedenastce. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagrają bowiem Mateusz Żytko i Bartłomiej Dudzic. Miejsce stopera zajmie Krzysztof Nykiel, którego z kolei na prawej obronie powinien zastąpić Andraż Struna.
Większy problem będzie ze skrzydłem. Saidi Ntibazonkiza nie jest jeszcze gotowy na to, by grać dłużej niż 45 minut. - Wiemy po jakim jest urazie. Ma przebłyski dobrej gry, ale ma też słabsze momenty. Jest cały czas na etapie dochodzenia do formy. Na pewno dostanie swoją szansę, ale nie od początku gry. Saidi nie spełnia jeszcze warunków, by grać od początku - wyjaśnia szkoleniowiec "Pasów".
Na boku może więc zagrać albo Łukasz Zejdler, który ostatnio nie imponował formą, albo Sebastian Steblecki.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
