W wielu spotkaniach prezentowali się nieźle, ale nie wygrywali, mają najmniej zwycięstw w lidze - zaledwie sześć.
Gdy stracili nadzieje na awans do czołowej ósemki, piłkarze „Pasów” mówili o walce o 12. miejsce w tabeli. Nie udało się zrealizować tego celu. Dlatego teraz mają cztery mecze na wyjeździe i trzy u siebie, a nie odwrotnie.
- Cóż, będą podróże, w tym dwa wyjazdy z rzędu - mówi bramkarz Cracovii Grzegorz Sandomierski. - Jesteśmy w trudnej sytuacji, musimy utrzymać się jak najszybciej to będzie możliwe, bo może być walka do samego końca, a __my chcemy tej nerwówki uniknąć.
Sandomierski wie co mówi, bo sam spadł z Zawiszą Bydgoszcz do I ligi dwa lata temu. W tamtym sezonie jego klub grał w pucharach... Piast Gliwice, Zagłębie Lubin i Cracovia, zespoły z 2., 3. i 4. miejsca z zeszłych rozgrywek, zostały uwikłane teraz w walkę o utrzymanie. - Komentowaliśmy w szatni, że trzech pucharowiczów jest w strefie spadkowej - mówi Damian Dąbrowski. - Co tu komentować? Taki urok naszej ligi.
„Pasy” nie mogły zmęczyć się występami w eliminacjach do Ligi Europy, bo skończyło się zaledwie na dwumeczu ze Szkendiją Tetowo i odpadnięciem z rozgrywek. Lepiej poszło Zagłębiu, które dotarło do III rundy eliminacji. - Nie ma co mówić, że przez puchary zagraliśmy słaby sezon - komentuje defensywny pomocnik krakowian. - To byłaby bzdura. W __przypadku Zagłębia też nie można tak twierdzić. Jedyne co, to wypada jego piłkarzom pogratulować, bo zaliczyli ciekawą przygodę.
„Pasy”, których dorobek po podziale to 16 punktów, mają nikłą przewagę nad strefą spadkową (zespoły znajdujące się w niej mają po 15 pkt). To żadna zaliczka. - To taki urok tego regulaminu - dodaje bramkarz „Pasów”. - Każdy z nas wie, że wszystko może się odwrócić w ciągu dwóch spotkań.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska