Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Brożek: Jak się gra tak jak my, to zasługuje się na gwizdy [WYWIAD]

Rozmawiał Bartosz Karcz
Piotr Brożek swój udział w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała zakończył już w pierwszej połowie z powodu kontuzji. Dlatego po ostatnim gwizdku miał podwójny powód do smutku. Nie dość, że Wisła Kraków przegrała, to “Pietia” będzie musiał się jeszcze teraz leczyć.

Czytaj także: Katastrofalna gra Wisły Kraków i porażka z Podbeskidziem [ZDJĘCIA]

- Co się stało w pierwszej połowie?
- Już przy pierwszym starcie poczułem ukłucie w łydce. Męczyłem się przed dwadzieścia minut okrutnie i w końcu poprosiłem o zmianę. W niedzielę będę miał robione badania USG. Mam nadzieję, że to nic poważnego, choć na chwilę obecną łydka bardzo mnie boli.

- Większość meczu oglądał Pan z boku. Zagraliście katastrofalnie. Zgodzi się Pan z taką opinią?
- Na pewno. Ten mecz w naszym wykonaniu to była właśnie jedna, wielka katastrofa. Nie potrafiliśmy się przeciwstawić waleczności przeciwnika i przegrywamy kolejne spotkanie.

- Gracie coraz gorzej. Co się z wami dzieje?
- Ciężko, bardzo ciężko jest coś powiedzieć. Wpadliśmy w taki dołek, że trudno się z niego wygrzebać. Nie wiem, co się z nami dzieje. Oczywiście mamy duże problemy kadrowe, kontuzje, kartki, ale to nie tłumaczy wszystkiego. Mamy teraz dwa tygodnie przerwy. Później czeka nas siedem meczów w grupie mistrzowskiej i mam nadzieję, że wszyscy będą zdolni do gry.

- Zaczynacie od meczu z Lechem Poznań. Jeśli popatrzeć na to jak ostatnio gra “Kolejorz” i wy, to trudno spodziewać się tam czegoś dobrego dla Wisły.
- Do meczu z Lechem są dwa tygodnie. Oni są teraz w dobrej formie, ale za te kilkanaście dni może być już różnie. W tej lidze każdy może wygrać z każdym i z taką nadzieją pojedziemy do Poznania.

- O co Wisła będzie grała w grupie mistrzowskiej?

- Jeśli popatrzeć na naszą obecną grę, to trudno o optymizm. Broni jednak nie złożymy. Będziemy walczyć w każdym meczu o każdy punkt.

- Kibice mają już dosyć waszej postawy. Nie dość, że w związku z bojkotem przychodzi ich mało na stadion, to jeszcze po meczu z Podbeskidziem żegnały was przeraźliwe gwizdy. Boli was taka postawa fanów czy ją rozumiecie?

- Szczerze mówiąc, jak tak się gra jak my, to na gwizdy się zasługuje. Nie mamy nawet prawa mieć pretensji do kibiców o to, że nas wygwizdali.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska