Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Malarczyk: Musimy szybko się uczyć

Przemysław Franczak
Piotr Malarczyk rozegrał w Cracovii 21 spotkań, a w sumie w polskiej ekstraklasie zaliczył już ich 146
Piotr Malarczyk rozegrał w Cracovii 21 spotkań, a w sumie w polskiej ekstraklasie zaliczył już ich 146 andrzej banaś
– Gdybym bez nadziei podchodził do tego sezonu, to by znaczyło, że nie jest ze mną dobrze – mówi Piotr Malarczyk, obrońca Cracovii. W sobotę mecz z Lechią w Gdańsku (18).

Za chwilę skończy Pan 26 lat, ale w pierwszym meczu sezonu razem z Deleu, Covilo i Zenjovem tworzył Pan w Cracovii grupę weteranów.
W ostatnim czasie były duże roszady, pojawiło się sporo nowych zawodników, również młodych chłopaków. Nie uważam tego za minus. Skoro są w tym zespole i kilku z nich dostało szansę, to znaczy, że się nadają i mogą walczyć o pierwszy skład. Wiadomo, że ci chłopcy potrzebują czasu, brakuje im doświadczenia. Niesposób, by 19-latek nagle grał jak zawodnik, który ma rozegranych sto meczów ekstraklasie. Oni muszą okrzepnąć. Każdy mecz będzie dla nich cenny, będzie nauką.

A starsi koledzy nauczycielami. Wasza rola wzrosła.
Ani ja, ani Miro Covilo, ani nikt inny nie ma z tym żadnego problemu. Każdy z nas był kiedyś młody, wchodził do zespołu. To jest przecież w naszym interesie, żeby ich przeskok do ekstraklasy był jak najbardziej płynny. Teraz tworzymy jedną drużynę i im szybciej oni się zaadaptują, pozbędą się obaw, to tym lepiej będzie cały mechanizm funkcjonował.

Pierwszy mecz poszedł lepiej niż się Pan spodziewał?
Nie stawiałbym tak sprawy. Inauguracja zawsze jest trudna. My jednak nie możemy mieć żadnych kompleksów, nie możemy patrzeć w ten sposób, że skoro mamy dużo młodych zawodników, to fajnie, że był remis. Nie, musimy walczyć, musimy próbować każdy mecz przechylić na naszą korzyść. Z Piastem nie wszystko było różowo, ale też za efekty wizualne nie ma punktów, o czym na własnej skórze przekonaliśmy się w poprzednim sezonie. Czasami zdarzają się mecze, gdy oddajesz jeden-dwa celne strzały, ale trzy punkty są twoje.

Michał Probierz pokazał, że nie boi się ryzyka, choć ta budowa trwa niespełna miesiąc.
Na pewno, jak na takie zmiany, czasu było mało. Nie da się jednak tego przeskoczyć. Pewne automatyzmy, nawyki nie powstają z dnia na dzień. To jest proces, żeby zacząć grać ze sobą na pamięć, naturalnie powielać zachowania. Dlatego właśnie praca na treningach wymaga maksymalnej koncentracji. Wszyscy zawodnicy, starsi i młodsi, muszą z każdych zajęć, meczu wyciągać jak najwięcej. Tylko to sprawi, że gra z drużyny będzie się poprawiać. Ja jestem dobrej myśli.

Twardy reset był w Cracovii potrzebny?
Nie do mnie należy ocena, czy był potrzebny, czy nie. Zostały podjęte takie a nie inne decyzje, prawo właściciela. My staramy się robić to, czego wymaga od nas trener.

Początek dał Panu odpowiedź, o co możecie walczyć w tym sezonie? Wlał trochę nadziei?
Gdybym bez nadziei podchodził do tego sezonu, to by znaczyło, że nie jest ze mną dobrze. Przeżywałem podobne sytuacje w Koronie Kielce, tam też była duża rotacja wśród zawodników, wśród trenerów. I tam się przekonałem na własne oczy, że nawet jeśli czasem czegoś brakuje, to kiedy tworzysz kolektyw, kiedy organizacja gry jest dopracowana, to można wygrać z każdym. Tak jest i już. Wiele w tym sezonie będzie zależało od nas: jak będziemy podchodzić do każdego spotkania, jak będziemy nastawieni, jak przygotowani. Nie ma przeciwników nie do ogrania.

W meczu z Lechią będzie działał system VAR. Jesteście go ciekawi?
Piłka się zmienia, trzeba się dostosować. Choć na pewno każda drużyna miała w przeszłości na swoim koncie sytuacje, w których VAR by im pomógł i kilka sytuacji, w których zadziałałby przeciwko niej. Ale za to będzie mniej kontrowersji.

Więcej informacji o Cracovii

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska