Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Morawski (Wiślanie Jaśkowice): Taki zwycięski wyjazd buduje drużynę

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Piotr Morawski (Wiślanie Jaśkowice)
Piotr Morawski (Wiślanie Jaśkowice) Fot. Facebook/Wiślanie Jaśkowice
Rozmowa z PIOTREM MORAWSKIM, piłkarzem III-ligowych Wiślan Jaśkowice, którzy w niedzielę w wyjazdowym meczu pokonali Chełmiankę 2:1.

– Wiślanie w Chełmie musieli się bronić. W IV lidze takich obrazków raczej nie oglądano, to dla was nowa sytuacja.

– Rzeczywiście, ale w III lidze drużyny są już półzawodowe i prezentują dużo wyższy poziom niż te w IV lidze. Mają wielu dobrych zawodników, są dużo lepiej poukładane taktycznie. Dlatego teraz będzie więcej meczów, w których będziemy musieli się bronić i liczyć na kontry.

– Tym większa pewnie wasza satysfakcja ze startu – po trzech kolejkach macie 6 punktów.

– Oczywiście. Szkoda tylko, że ze Stalą Rzeszów nie udało się zremisować, bo mieliśmy swoje szanse. A te trzy punkty zdobyte na wyjeździe są naprawdę bardzo cenne. Wydaje mi się, że niewielu zespołom to się w Chełmie uda. Nie ma co ukrywać, mieliśmy troszkę szczęścia, ale taka jest piłka.

– Pan – mający za sobą grę w II lidze i futsalową karierę w ekstraklasie – przypomniał sobie, jak smakuje daleki wyjazd na mecz. Ale dla części kolegów wyprawa z podróżą w przeddzień, nocowaniem w hotelu była nowością.

– Tak. Chociaż chłopaki, którzy przyszli do nas z Cracovii czy Progresu, mieli już takie wyjazdy w Centralnej Lidze Juniorów. W każdym razie – fajna sprawa, a powrót po zwycięstwie – kapitalny. Taka sytuacja bardzo buduje zespół, łączy. Przyjechaliśmy z Chełma po drugiej w nocy, ale kiedy wraca się z trzema punktami, to nawet fizycznie człowiek lepiej się czuje.

– Na boisku prowadziliście od 52 minuty 2:0, ale potem przeżywaliście trudne chwile.

– Po tym golu piłkarze Chełmianki bardzo fajnie rozgrywali piłkę, jednak stuprocentowych okazji mieli jak na lekarstwo. Stworzyli jedną, której nie wykorzystali. My dobrze się broniliśmy, byliśmy poukładani, dobrze się przesuwaliśmy, z siłami też było w porządku. Gdybyśmy uniknęli bramki, bedącej efektem naszego błędu (w 88 minucie – przyp.), końcówka byłaby spokojniejsza.

– Dla Pana był to drugi występ w sezonie. Dlaczego zabrakło Pana na inaugurację?

– Miałem drobny uraz. Ale mam nadzieję, że jesteśmy na prostej...

– Czy po awansie do III ligi zmienił się reżim treningowy?

– Do tej pory każdy miał obowiązek uczestniczyć w dwóch treningach w tygodniu 
– z trzech, jakie się odbywały. Teraz też są trzy jednostki treningowe, ale musimy być na wszystkich. I oczywiście są one o połowę cięższe, jeśli nie wiecej. Intensywność jest dużo wyższa, liga tego wymaga. Wiadomo, że kilka osób w drużynie pracuje i nie jest w stanie poświęcić więcej czasu, ale myślę, że trenujemy optymalnie – tak, żebyśmy mogli walczyć o środek tabeli.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piotr Morawski (Wiślanie Jaśkowice): Taki zwycięski wyjazd buduje drużynę - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska