https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pochylone drzewo zagraża ludziom [INTERWENCJA]

Anna Agaciak
Piotr Sikora, mieszkaniec ulicy Retoryka, już od lipca alarmuje w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu, że na placu gen. Władysława Sikorskiego może dojść do tragedii. Chodzi o kilkudziesięcioletni dąb, który stoi na wysokości budynku nr 1. - Drzewo jest odchylone od pionu o około 40 stopni - informuje i ostrzega w piśmie skierowanym do ZIKiT.

Według pana Piotra, stary dąb stwarza zagrożenie dla dzieci bawiących się na pobliskim placu zabaw, a także dla ludzi przechodzących alejką obok drzewa. O realnym zagrożeniu może świadczyć także wybrzuszona w jednym miejscu gleba. To jest namacalnym dowodem unoszenia się korzeni drzewa i ich słabego umocowania w ziemi.

Starsze osoby, które spacerują po placu w tej okolicy, przyznają, że gdy patrzą na dąb, ogarnia je niepokój. - Z tym drzewem trzeba pilnie coś zrobić - zauważa Helena Dąbczewska, mieszkająca w pobliżu emerytka.

Pan Piotr domagał się pilnego dokonania fachowej oceny stanu drzewa np. przez specjalistę z dziedziny dendrologii. Podkreśla, że sprawę trzeba rozpatrzyć szybko z uwagi na lato z nasilonymi burzami, nawałnicami i huraganami. Niestety, mimo dołączenia do pisma wielu obrazujących zagrożenie zdjęć, mieszkaniec miasta do tej pory nie doczekał się odpowiedzi, a drzewo nadal pochyla się nad placem zabaw.

Sprawdziliśmy, dlaczego. Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT, wyjaśnił, że na placu odbyła się już wizja lokalna. - Wystąpiliśmy do Wydzia- łu Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa o zgodę na wycinkę dębu, nie uzyskaliśmy jednak na nią pozwolenia - wyjaśnia. Urzędnicy uznali, że można zmniejszyć zagrożenie związane z możliwością przewrócenia się drzewa.

- Zostaliśmy zobligowani do przeprowadzenia redukcji konarów korony i wykonania podpórki dębu - dodaje Pyclik.

Jeszcze w tym roku fachowcy od zieleni mają przystąpić do pielęgnacji dębu. Potem drzewo ma zostać podparte. Kiedy to nastąpi, jeszcze nie wiadomo. ZIKiT sprawdza cenę takiej konstrukcji. - Widać, że nikomu się nie spieszy - denerwuje się pani Ewa, która spacerowała wczoraj alejkami na placu.

Kraków: słynne krypty w fatalnym stanie [ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Azucena
Nie rozumie skąd u ludzi tyle nienawiści do drzew ? Co było pierwsze plac zabaw czy drzewo stuletnie a może więcej. Zażalenia proszę mieć do architekty krajobrazu, bo nie tylko w tym stuleciu ludzie wiedzą że stare drzewa obalają się. Trzeba być niezłym głąbem abym pod starymi drzewami tworzyć plac zabaw, proponuję następny plac zabaw wybudować na środku skrzyżowania ruchliwych ulic. Bo przecież wszyscy Polacy rozważnie jeżdżą.
b
bajubongo
to naprawdę straszne. Te okropne drzewa należy powycinać. Kierowcy się o nie rozbijają, konary spadają na place zabaw i jeszcze liście się sypią. Wyciąć to w cholerę. Jak ktoś chce drzew niech se jedzie do lasu.
O
Obywatel
Polska jest krajem demokratycznym - każdy podchodzi do wszystkiego demokratycznie, czyli "WSZYSTKO MI WISI " . Dopiero jak się coś stanie, to media będą miały o czym pisać !
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska