Blisko 90 milionów złotych wydadzą kolejarze na nowy system sterowania ruchem na trasie z Krakowa do Rzeszowa. Teoretycznie dzięki niemu pociągi mogłyby rozpędzać się do 200 km/godz. Ale... nie zrobią tego jeszcze przez wiele lat. Wszystko przez niedostosowane do tej prędkości przejazdy kolejowe.
Zgodnie z przepisami, aby pociągi na danej trasie mogły jeździć powyżej 160 km/godz. nie może na niej być przejazdów kolejowych na których tory łączą się z ulicami. A na trasie z Krakowa do Rzeszowa wciąż jest 16 takich przejazdów.
Na szczęście kosztowny system ERTMS przyniesie też realne korzyści dla pasażerów. Przede wszystkim zwiększy bezpieczeństwo podróży. W razie konieczność np. sam będzie wyhamowywał pociąg.