Prace na 15 skrzyżowaniach kolejowo-drogowych zwiększą poziom bezpieczeństwa. Na przejeździe w Szalowej i Woli Łużańskiej, Moszczenicy zamontowana zostanie nowa sygnalizacja świetlna i dźwiękowa. Tędy jadą pociągi Kolei Małopolskich z Krakowa do Jasła. Kursują też składy towarowe, na przykład z Tarnowa przez Stróże do Jasła.
Pociągiem przez Beskidy
Trwający remont to świetna okazja, by powrócić do pomysłu miłośników pociągów.
Adam Filar, społecznik z organizacji Kochamkolej.pl rozpoczął starania o uruchomienie połączenia kolejowego z Jasła do Krynicy. Według wstępnych ustaleń pociąg ze stacji Jasło wyjeżdżałby w sobotę rano - po godz. 7 i byłby skomunikowany z pociągiem z Rzeszowa. Po około 2,5 godziny podróży docierałby do Krynicy. Tam podróżni mieliby praktycznie cały dzień na zwiedzanie i korzystanie z uroków krynickich zdrojów. Powrót z Krynicy do Jasła planowany jest na godz. 21 i tak jak w przypadku porannego kursu, byłby połączony z kursem do Rzeszowa. Cena biletu jak ocenia Filar, kształtowałaby się na poziomie 16 złotych.
- Uruchomienie połączenia kolejowego z Jasła do Krynicy będzie odpowiedzią na oczekiwania społeczne mieszkańców - podkreśla Adam Filar.
Potwierdzeniem jego słów, są wyniki ankiety opracowanej przez Filara wspólnie z Marcinem Dziedzicem, które wskazują, że mieszkańcy miejscowości położonych na trasie przejazdu pociągu pozytywnie oceniają tę koncepcję. - To dowód na to, że mieszkańcy powiatu gorlickiego i jasielskiego interesują się sprawami kolejowymi i oczekują, że ta kolej będzie częściej docierać do ich miejscowości - podnosi Filar. Potwierdzeniem jego słów, są wyniki ankiety. 95 proc. badanych oceniło pomysł uruchomienia połączenia pozytywnie.
Połączenie dla pracujących
Człowiek, dzięki któremu tak naprawdę na tory powróciły pociągi łączące nas z Krakowem, Marcin Kreis, idzie o krok dalej. Chce doprowadzić do uruchomienia codziennego połączenia z Gorlic do Nowego Sącza.
- W tej chwili, gdyby zsumować połączenia, to pociąg z Gorlic do Sącza jedzie godzinę i 12 minut - opowiada pan Marcin. - To czas porównywalny w tym, jaki musimy zużyć, jadąc autobusem. Testowałem autobusową trasę i już na dworcu w Gorlicach było kilka minut opóźnienia. Kolejne straciliśmy, przebijając się przez korki w mieście - dodaje.
Czas to oczywiście nie wszystko. Równie istotne z punktu widzenia Marcina Kreisa jest bezpieczeństwo. Do Nowego Sącza codziennie podróżuje spora grupa osób, które tam pracują. - Jaka jest droga do Sącza, wie każdy - mówi z przekonaniem.
Samorządowcy są na tak
Dla Rafała Kukli, burmistrza Gorlic, obydwa pomysły to przysłowiowe strzały w dziesiątkę.
- Trasa do Krynicy ma bogate walory turystyczne - podkreśla - Każdy, kto kiedykolwiek miał okazję nią jechać, musi to przyznać. Kwestia codziennych kolejowych dojazdów do Sącza to również temat, nad którym warto się pochylić - przekonuje.
W podobnym tonie wypowiada się choćby Paweł Fyda, burmistrz Grybowa. - Jako miasto na pewno będziemy zabiegać o to nowe połączenie, nawet jeśli miałby to być tylko pociąg na czas wakacji czy ferii - mówi z przekonaniem.
Przychylność samorządowców to za mało. Ważniejsza jest tu wola PKP. Testowe połączenie do Krynicy ma wystartować w połowie sierpnia, ma być sprawdzane do końca września.
Współpraca: Grzegorz Michalski
FLESZ - Którzy kierowcy są najbardziej niebezpieczni?
