Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pociągiem z Gorlic do Krakowa za 6,50 zł

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Grupa reaktywacji pociągów chce utrzymania letnich kursów kolejowych z Gorlic do Krakowa. Cały bilet miałby kosztować 13 złotych, studencki 6,50 zł. To zdecydowanie taniej niż za autobus.

Ostatni kurs Luny zaplanowany jest w rozkładzie jazdy Intercity na pierwszy weekend października. Potem już do stolicy Małopolski pociągiem się nie dostaniemy.

- To czarny scenariusz, ale mamy nadzieję, że się nie ziści - mówi Marcin Krais, człowiek, któremu na sercu leży reaktywacja kolei dla powiatu gorlickiego.

Razem z grupą pasjonatów już na początku września złożył pismo do marszałka Małopolski Jacka Krupy z prośbą o wznowienie tanich połączeń kolejowych z naszego miasta do Krakowa.

- Z wielką radością przyjęliśmy na wiosnę decyzję o uruchomieniu połączeń kolejowych łączących Gorlice z Rzeszowem. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo do weekendowego rozkładu jazdy dopisano jeszcze poniedziałkowy kurs. Liczymy na taki sam obrót sprawy w przypadku połączenia z Krakowem - mówi Krais.

Reaktywatorzy poświęcili całą sobotę, by na trasie zabytkowego składu, w pociągu retro zbierać podpisy pod swoją petycją.

- Złożymy je u marszałka, licząc na przychylność - tłumaczy.

Optymistycznie proponują, by dwa razy w tygodniu, na razie weekendowo, wydłużyć istniejące kursy Kraków-Tarnów do Gorlic.

- Według głosów, jakie pojawiały się na naszym profilu, optymalną porą wyjazdu z Krakowa byłby piątek ok. godz. 17. Powrót z Biecza i Gorlic do stolicy Małopolski byłby najbardziej atrakcyjny w niedzielne późne popołudnie lub wczesny wieczór - tak między godz. 17 a 19 - tłumaczy dalej.

By kolej mogła konkurować z połączeniami autokarowymi, czas podróży zdaniem reaktywatorów powinien wynosić maksimum 3 godziny i 15 minut. To osiągalne, jeśli uwzględnić by połączenie przyspieszone na odcinku Kraków Główny-Wilczyska z możliwością zatrzymania się tylko na większych stacjach: w Bochni, Brzesku, Okocimiu, Tarnowie, Tuchowie i Bobowej. Zdaniem reaktywatorów pociąg powinien omijać łącznicę Stróże. Ta stacja jest obsługiwana przez pociągi relacji Kraków- Nowy Sącz.

- Taki układ skróciłby podróż o około 20 minut - tłumaczy nasz rozmówca.

Pasjonaci kolei zaznaczają, że gra byłaby warta świeczki, gdyby wejść w porozumienie z Podkarpaciem i wydłużyć trasę z Gorlic do Jasła, które też nie ma połączeń kolejowych z Krakowem.

Drugi ważny dla konkurencyjności aspekt połączeń kolejowych to oczywiście ich cena.

Na pewno nie może przekraczać 20 złotych, bo za trochę więcej jeżdżą autobusy. Skoro na trasie Kraków-Nowy Sącz możliwe było zorganizowanie kursu „Połączenie w dobrej cenie”, to może uda się je zapewnić w podobnej cenie dla Gorlic.

- Dzisiaj podróż dla sądeczan do Krakowa to koszt 13 złotych. Połowę z tej kwoty płacą studenci. Jeśli uda się reaktywować to połączenie, chcielibyśmy, by ceny dla gorliczan były podobne - kończy Krais.

Gazeta Gorlicka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska