Pod Krakowem wciąż wyrabiają kultową kiełbasę. W PRL była hitem! Hot dogami z leszczyńską zajadało się wielu smakoszy ulicznego jedzenia

Rodzinne tradycje wędliniarskie w rodzinie Litwickich sięgają początków XX wieku. Kiełbasy, szynki, boczki i inne smakowite specjały w domowych warunkach wyrabiał już dziadek i ojciec Bogdana. Tradycję przejął syn ale nie obyło się bez buntu.

- Nie chciałem pracować w tej branży. Bardziej ciągnęło mnie do samochodów. Z czasem jednak przekonałem się do pracy przy mięsie. Po jakimś czasie tak bardzo mi się to spodobało, że dzisiaj mogę tutaj pracować dzień i noc.

Kiełbasę leszczyńską robi się z trzech rodzajów mięs - wołowego, wieprzowego i drobiowego i skórek wieprzowych, które nadają jej sprężystość. Ważnym składnikiem jest też grysik.

Po zmieleniu składników mięso trafia do maszyny gdzie formowany jest kształt kiełbasek. Mięsny sznur wylatuje na wąską rynienkę, na którą co chwilę spada nóż odcinającą kolejne "leszczynki". Rynienka na bieżąco zalewana jest wodą, żeby świeże kiełbaski nie przykleiły się do metalu. Kiełbaski wpadają do basenu z gorącą wodą, gdzie parzą się kilkanaście minut. Potem produkt jest praktycznie gotowy.

Sprężyste kiełbaski wyławiane są za pomocą specjalnej łopaty i lądują na stole.

- To bardzo prosty przepis, który nie zmienił się od lat. Nasze wyroby bardzo chętnie kupowane są w Nowej Hucie i innych częściach Krakowa. Klienci najbardziej cenią sobie wyjątkowy smak tego produktu. Wielu osobom kojarzy się z dzieciństwem - mówi Bogdan Litwicki.

W Nowej Hucie tradycyjne hot-dogi z kiełbasą leszczyńską można kupić w małej budce na os. Szkolnym. Tam Krzysztof Małek razem z żona Ewą od niemal 30 lat karmią nowohucian pysznym przysmakiem. Mimo tego, że w miejsce budek z hot dogami powstało mnóstwo punktów z kebabami lokal na os. Szkolnym wciąż ma się dobrze.

Niedawno punkt ten odwiedził znany youtuber Książulo, które nagrywa filmy o tym, że odwiedza kultowe miejsca z fast-foodowym jedzeniem. Hot-dog z leszczyńską bardzo mu smakował, ale nie był przekonany do tego, że kiełbaska jest bez skórki.

W latach 70. i 80. kiełbasę leszczyńską robiły drobiarskie zakłady w Niepołomicach. Od czterech lat tradycję "leszczynki" kontynuuje firma Bogdana Litwickiego.